Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec też ma swoją modernę [ŚLĄSK PLUS]

Tomasz Szymczyk
Arkadiusz Gola/Dziennik Zachodni
Stolica Zagłębia w czasach II RP powoli się rozrastała. O czasach tych opowiedział nam Grzegorz Onyszko, historyk z Zagłębia.

Dzisiejszego Sosnowca nie byłoby, gdyby nie trzy rzeczy: granica, węgiel i kolej. To poprowadzenie przez miasto odnogi Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej spowodowało, że zaczęło się tworzyć dzisiejsze ścisłe centrum, z ulicami Warszawską, Modrzejowską i 3 Maja.

Po odzyskaniu niepodległości Sosnowiec, jak i całe Zagłębie, wszedł w skład województwa kieleckiego. - Dzięki Zagłębiu do momentu powstania Centralnego Okręgu Przemysłowego, Kieleckie było jednym z najbardziej uprzemysłowionych regionów kraju - opowiada Grzegorz Onyszko, historyk. Dlaczego Kieleckie? - Granice województw wyznaczono w granicach zaborów. W każdym z nich panował inny porządek prawny czy gospodarczy. Ludzie mieli też inne nawyki - mówi historyk. To dlatego częścią województwa kieleckiego stał się też na przykład Olkusz, który od Krakowa dzieli 40 km, a od Kielc - trzy razy więcej - dodaje.

Jako że Zagłębie było ostoją przemysłu w nowym województwie, to właśnie w Sosnowcu ulokowano Izbę Przemysłowo-Handlową woj. kieleckiego. Była to jedyna wojewódzka agenda zlokalizowana poza Kielcami. Początkowo mieściła się przy ul. Małachowskiego 3, ale w 1932 roku na jej potrzeby oddano do użytku nowy gmach przy ul. 3 Maja, zbudowany zgodnie z obowiązującą wówczas modą, w stylu modernistycznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!