- Szacujemy, że obecnie w Wielkopolsce funkcjonuje siedem punktów, gdzie można kupić dopalacze - mówi Andrzej Try-busz, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu i podkreśla, że obowiązująca od wczoraj nowelizacja ustawy o dopalaczach nie spowoduje, że w najbliższym czasie sklepy te zostaną zamknięte.
Zobacz też: Nierówna walka z dopalaczami. Liczba ofiar "talizmanów" rośnie
Dyrektor ma na myśli zmiany w prawie, które obowiązują od 1 lipca, a które - na stronie internetowej Sejmu - nazwane są "skuteczniejszą walką z dopalaczami" i miały być przełomem w walce z toksycznymi substancjami. Andrzej Trybusz uważa jednak, że są jedynie administracyjnym uporządkowaniem niektórych kwestii. A ci, którzy na co dzień zajmują się sprzedażą... nawet nie wiedzą, że jakakolwiek nowelizacja weszła w życie.
Najpopularniejszy punkt, gdzie sprzedaje się dopalacze w Wielkopolsce, czyli w sklep przy ul. Mostowej w Poznaniu, w środę był czynny jak w każdy inny dzień przed 1 lipca. Sprzedawca nie chciał rozmawiać o zmianach w prawie. Przyznał jedynie, że nic o nich wcześniej nie słyszał.
To nie dziwi Andrzeja Trybusza. - Niestety, ale ci, którzy są odpowiedzieli za handel dopalaczami, mogą spać spokojnie i nie muszą nagle zacząć interesować się prawem - mówi Andrzej Trybusz. Przyznaje, że nowelizacja nie zmienia sposobu walki z chemikaliami.
"Nadal dopalacze to coś, co jest uznawane za średnio niebezpieczne dla życia i zdrowia, a jedynie zażywanie narkotyków jest traktowane jako wysokie ryzyko" - opisuje Andrzej Trybusz.
Podkreśla, że jest to niezasadne z medycznego punktu widzenia. Często łatwiej pomóc pacjentowi, który jest "po narkotykach" - których skład jest znany - niż osobom, które zażyły dopalacze z nieznanymi chemikaliami.
Zobacz też:
Dyrektor sanepidu mówi też o innym absurdzie. - Komuś, kto ma przy sobie kilka gramów amfetaminy, grozi do trzech lat pozbawienia wolności, a osobie z kilogramem dopalaczy... nie można nic zrobić - podkreśla Trybusz. Na pytanie, co jego zdaniem trzeba zdziałać, aby skuteczniej walczyć z dopalaczami, odpowiada: - Konieczne byłoby traktowanie narkotyków i dopalaczy tak samo. Odstraszyłoby to młodych, którzy najchętniej sięgają po "amulety" czy "talizmany".
Jak wyjaśnia, nowelizacja nie zmieniła również sposobu karania za produkcję i sprzedaż dopalaczy. - Cały czas mamy tylko możliwość kar administracyjnych, a druga strona odwołania czy skargi, co w rezultacie daje wielomiesięczne zabawy w kotka i myszkę z właścicielami - mówi Trybusz.
Krytycznie wobec zmiany wypowiada się także Ewa Lewicka z Powiatowego Inspe-ktoratu Sanitarnego w Kole. - Wprowadzone zmiany w ustawie są niewystarczające. Poszerzony katalog środków zastępczych nie ma rozszerzenia o ich pochodne. Dlatego producenci tych substancji w dalszym ciągu mogą zmieniać ich skład chemiczny - mówi Ewa Lewicka z Powiatowego.
Nowe substancje zakazane
114 substancji chemicznych stosowanych w dopalaczach zostaje uznanych za nielegalne. Od dziś traktowane są tak jak narkotyki.
Zespół oceni substancje
Przy Ministerstwie Zdrowia po-wstanie zespół oceniający szkodliwość nowych substancji. Członkami zespołu będą eksperci z zakresu farmakologii, toksykologii i psychiatrii i.
Służba celna może więcej
Funkcjonariusze służby celnej, którzy mają przypuszczenie, że w przesyłce są dopalacze, mogą ją zatrzymać. Wcześniej było tak, że tylko informowali sanepid, kto jest adresatem paczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?