Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korupcja aptekarzy: Dr Bąbelek przyznał się i chce poddać się karze

Łukasz Cieśla
Przełom w sprawie dr. Tadeusza Bąbelka, szefa wielkopolskich aptekarzy. W styczniu został zatrzymany przez policję pod zarzutem korupcji. Wtedy do winy się nie przyznał. Mówił, że padł ofiarą "misternej prowokacji". Oburzał się, że wielkopolska policja apelowała, by zgłaszać jej inne, potencjalne przypadki korupcji, w których on miałby brać udział. Teraz jednak, gdy poznał dowody, przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.

Prokuratura przystała na propozycję dr. Bąbelka, by dobrowolnie poddał się karze, a proces przebiegł błyskawicznie. Śledztwo zostało zakończone w tym tygodniu, do sądu wysłano akta sprawy.

- Wniosek oskarżonego o dobrowolne poddanie się karze trafił już do sądu. Na razie nie informujemy o jego treści. Prokurator prowadzący śledztwo chce, by najpierw sąd zdecydował, czy zgadza się na taki wymiar kary dla oskarżonego, czy też odbędzie się proces - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.

Zobacz też: Dr Bąbelek mówi o "misternej prowokacji"

Prawdopodobnie karą dla dr. Bąbelka ma być pozbawienie wolności w zawieszeniu. Sprawy nie chcą komentować obrońcy farmaceuty. - Ani nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam - tak odpowiedział nam adw. Przemysław Maciak, gdy zapytaliśmy o wniosek dr. Bąbelka o dobrowolne poddanie się karze. Prawnik podtrzymał wcześniejszą deklarację, żeby pisać o oskarżonym farmaceucie z imienia i nazwiska.

Zarzuty wobec Tadeusza Bąbelka były sporym zaskoczeniem dla jego znajomych i środowiska aptekarzy. Mimo że z czasem na jaw zaczęły wychodzić kolejne szczegóły korupcji, część osób wierzyła w jego niewinność. O naszych artykułach dotyczących szczegółów sprawy, osoby te pisały w internecie, że to "fikcja literacka", a "każdy, kto zna sprawę, wie że pan dr Bąbelek jest niewinny".
Zatrzymanie dr. Bąbelka było także zaskoczeniem dla Grzegorza Pakulskiego, od kilku miesięcy Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego. W styczniu powątpiewał w zarzuty stawiane szefowi samorządu aptekarskiego. W środę powiedzieliśmy Pakulskiemu, że Bąbelek jednak przyznał się do winy.

- Nadal jestem zaskoczony, to szokująca sprawa. Jeśli jednak jest winny, to dobrze, że się przyznał. Postąpił honorowo - komentuje Grzegorz Pakulski.

Przypomnijmy, że Tadeusz Bąbelek został zatrzymany podczas kontrolowanego wręczenia łapówki. W styczniu, w poznańskim hotelu Mercure, spotkał się z przedsiębiorcą Andrzejem M. Mężczyzna starał się o otwarcie nowej sieci aptek. Wcześniej bowiem, za udział w podejrzanym handlu lekami i ich wywozem za granicę, apteki Andrzeja M. zostały zamknięte. Doszło do tego z inicjatywy dr. Bąbelka.

Gdy Andrzej M. podjął starania o wznowienie działalności, miał dostać korupcyjną propozycję. Od pośrednika usłyszał, że za łapówkę dr Bąbelek, jako szef samorządu aptekarskiego, szybko wyda mu korzystną opinię. Ta tzw. rękojmia nie miała charakteru wiążącego w dalszej procedurze, ale musiała być wydana. Andrzej M. o tej korupcyjnej propozycji zawiadomił policję, a ta nagrała późniejszą rozmowę i spotkanie obu panów w hotelu. Z tych materiałów wynika, że dr Bąbelek negocjował wysokość łapówki i wziął jej pierwszą ratę w wysokości 50 tys. zł. Łączna kwota korzyści majątkowej, której się domagał, wyniosła 100 tys. zł za szybką zgodę na otwarcie pięciu aptek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski