Rewolucje w Łobzowie

To niektóre z pomysłów radnych na nowe urządzanie terenów między ul. Odrowąża, Wrocławską i linią kolejową. Przygotowany został właśnie projekt miejscowego planu zagospodarowania dla tego ok. 39-hektarowego obszaru. Członkowie komisji planowania przestrzennego Rady Miasta uznali, że potrzebne są istotne poprawki.

– Należy zarezerwować tereny pod rozbudowę dróg w tym rejonie, który już teraz jest stale zakorkowany. Obniżamy też zabudowę, by ograniczyć powstanie na tym obszarze osiedli z gigantyczną liczbą 11 tys. mieszkańców – mówi Grzegorz Stawowy, przewodniczący komisji.

Jedną z rewolucji radnych w projekcie planu „Łobzów – rejon ulic Łokietka i Wrocławs­kiej” jest wydłużenie alei Kijowskiej aż po linię kolejową, z myślą o tym, że w przyszłości uda się wykonać przebicie przez tory w kierunku Azorów.

Z tak przedłużoną Kijowską stykałaby się zaproponowana przez radnych nowa droga, równoległa do Wrocławskiej i biegnąca wzdłuż torów. Powstałaby po przedłużeniu istniejącej ulicy Składowej. Biuro, które na zlecenie magistratu przygotowało projekt planu, widziało tu ścieżkę rowerową. – A my uważamy, że powinna powstać ulica ze ścieżką rowerową i chodnikiem – podkreśla Stawowy.

Radni zdecydowali też, że proponowana linia zabudowy wzdłuż ul. Racławickiej ma zostać cofnięta (do linii budynku Urzędu Marszałkowskiego), żeby ulica zyskała oddech.

Na obszarze objętym planem inwestorzy budują na potęgę. Radni chcą powstrzymać apetyty de­weloperów i zapewnić lepszy standard życia mieszkańcom.

Dlatego zgodnie z ich uwagami budynki będą mogły mieć maksymalnie 21 zamiast 25 metrów wysokości (jak proponowano w projekcie planu), a wzdłuż Wrocławskiej jeszcze mniej – tylko 18 m. Ponadto między ul. Poznańską a Racławicką aż 50 proc. terenów (zamiast proponowanych 30) ma zajmować zieleń.

– Wprowadzamy też obowiązkowo funkcję usługową na parterach budynków przy Wrocławskiej. Chcemy ożywić tę ulicę i zadbać, by była reprezentacyjna – dodaje Stawowy.