Jakim zastępcą prezydenta Poznania będzie Arkadiusz Stasica?

Arkadiusz Stasica, który pod koniec maja niespodziewanie zrezygnował ze stanowiska prezesa PTBS, będzie nowym wiceprezydentem z ramienia lewicy. To efekt porozumienia PO i SLD w radzie miasta. Ma odpowiadać za gospodarkę mieszkaniową, GOAP i sport. O ile w pierwszej dziedzinie jest fachowcem, o tyle dwie pozostałe są wielką niewiadomą.

Czytaj też: Porozumienie PO-SLD. Arkadiusz Stasica zastępcą prezydenta

- Sprawdził się jako prezes PTBS, mam dobre zdanie o jego pracy - mówi Joanna Frankiewicz, radna klubu PRO. - Inaczej jednak pracuje się jako prezes spółki, a inaczej w urzędzie. Zastępca prezydenta ma inny rodzaj odpowiedzialności, obowiązuje go też inna dyscyplina finansowa. Damy A. Stasicy kredyt zaufania, ale będziemy się przyglądać. Zwłaszcza, że przypadły mu dwie dziedziny, którymi wcześniej się nie zajmował.

Radna, jako szefowa komisji kultury fizycznej, wskazuje, że wiele spraw z obszaru sportu wymaga szybkich decyzji. Wymienia np. zagospodarowanie Golęcina i budowę tu hali lekkoatletycznej czy wsparcie gier zespołowych.

Frankiewicz dodaje też, że ma obawy o współpracę pomiędzy Arkadiuszem Stasicą, a wiceprezydent Agnieszką Pachciarz, której na razie podlega mieszkaniówka. Po rezygnacji Stasicy z PTBS w kuluarach mówiło się, że Pachciarz miała źle oceniać pracę z nim i zarzucać wychodzenie przed szereg z pomysłami. - Obawiam się niepotrzebnych nieporozumień, na których ucierpią zadania stojące przed Stasicą - stwierdza radna.

O niepokoju mówią także radni PiS. Chodzi im o audyt, który ma być przeprowadzony w PTBS po odejściu Stasicy. Wnioskowała o niego wiceprezydent Pachciarz. - Jeśli A. Stasica zajmie się polityką mieszkaniową, będzie odpowiadał też za realizację audytu, czyli de facto ocenę swojej pracy - mówi Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS. - To może budzić wątpliwości co do rzetelnego, przejrzystego przeprowadzenia audytu. Dlatego należy poczekać z powołaniem zastępcy do wyników kontroli.
PiS z tego samego powodu na razie wstrzymuje się z oceną kompetencji przyszłego wiceprezydenta. Artur Różański ma jednak zastrzeżenie co do powierzenia mu GOAP-u. - Idealnie zgrywa się to z koalicyjnym postulatem Tomasza Lewandowskiego z SLD, by w GOAP pojawił się fachowiec - mówi radny PiS. - Mam wrażenie, że było tu duże ciśnienie, by przejąć kontrolę nad związkiem.

Pozytywnie o rekomendowanym przez SLD Stasicy mówi Łukasz Mikuła z PO. Jego zdaniem, jest fachowcem na rynku mieszkaniowym i ma wiele innowacyjnych pomysłów. Przyznaje, że w dwóch pozostałych dziedzinach nie zna jego kompetencji.

- Ale dobry menadżer, który zna sektor publiczny i procesy inwestycyjne, z czasem się wdroży - uważa Mikuła. - Nie wyobrażam sobie też, żeby prezydent Jaśkowiak zgodził się na powołanie Arkadiusza Stasicy, jeśli będzie miał wątpliwości co do dobrej współpracy w ramach swojego zespołu czy przeprowadzenia kontroli w PTBS. To zresztą prezydentowi podlega biuro audytu.

Teraz i podział obowiązków w "zespole prezydenckim" się zmieni. Z naszych informacji wynika, że Agnieszka Pachciarz ma przejąć wydział kultury i biuro obsługi inwestorów. Pierwsza dziedzina na razie podlega Jackowi Jaśkowiakowi, druga - Mariuszowi Wiśniewskiemu.