Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań: Naukowcy z UAM będą liczyć ślimaki winniczki w podlaskiem. Film

Anna Jarmuż
-Winniczki są duże i powolne, nietrudno je policzyć - mów prof. Jerzy Błoszyk
-Winniczki są duże i powolne, nietrudno je policzyć - mów prof. Jerzy Błoszyk Grzegorz Dembiński
Poznańscy naukowcy z UAM pojadą liczyć ślimaki winniczki w województwie podlaskim. Celem projektu jest określenie wielkości populacji tych zwierząt przed sezonem zbiorczym, który trwa od 1 do 31 maja. Gdzie trafią polskie ślimaki? Głównie na włoskie i francuskie stoły. W tych krajach to prawdziwy przysmak.

- Kłopot w tym, że ślimak winniczek jest u nas gatunkiem chronionym, ale również towarem komercyjnym. Trzeba wyznaczyć limit, który nie pozwoli na wyzbieranie całej populacji - mówi prof. Jerzy Błoszyk, kierownik zakładu Zoologi Ogólnej i nadzorca projektu.

Przed przystapieniem do liczenia, naukowcy, na podstawie map, wyznaczą miejsca, w których zagęszczenie ślimaków jest największe. Zwierzęta te często można spotkać w parkach, w pobliżu zbiorników wodnych czy na suchych nasypach kolejowych. Kilkunastoosobowy zespół policzy ślimaki na właśnie na takich obszarach i na tej podstawie wyciągnie średnią dla całego województwa.

Zobacz film: Naukowcy z UAM będą liczyć ślimaki winniczki

Naukowcy z Wydziału Biologii badają ślimaki winniczki przez cały czas. W okolicy uczelni, na Morasku, żyje sześć tysięcy ponumerowanych ślimaków, które znajdują się pod stałą obserwacją.

- Jest to dla nas populacja wzorcowa - stwierdza prof. Błoszyk.

Pierwszy wyjazd do województwa podlaskiego naukowcy zaplanowali na 25 kwietnia, gdy ślimaki na dobre obudzą się po zimie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski