- Kłopot w tym, że ślimak winniczek jest u nas gatunkiem chronionym, ale również towarem komercyjnym. Trzeba wyznaczyć limit, który nie pozwoli na wyzbieranie całej populacji - mówi prof. Jerzy Błoszyk, kierownik zakładu Zoologi Ogólnej i nadzorca projektu.
Przed przystapieniem do liczenia, naukowcy, na podstawie map, wyznaczą miejsca, w których zagęszczenie ślimaków jest największe. Zwierzęta te często można spotkać w parkach, w pobliżu zbiorników wodnych czy na suchych nasypach kolejowych. Kilkunastoosobowy zespół policzy ślimaki na właśnie na takich obszarach i na tej podstawie wyciągnie średnią dla całego województwa.
Zobacz film: Naukowcy z UAM będą liczyć ślimaki winniczki
Naukowcy z Wydziału Biologii badają ślimaki winniczki przez cały czas. W okolicy uczelni, na Morasku, żyje sześć tysięcy ponumerowanych ślimaków, które znajdują się pod stałą obserwacją.
- Jest to dla nas populacja wzorcowa - stwierdza prof. Błoszyk.
Pierwszy wyjazd do województwa podlaskiego naukowcy zaplanowali na 25 kwietnia, gdy ślimaki na dobre obudzą się po zimie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?