Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Albo sukces w europejskich pucharach, albo wyprzedaż

Karol Maćkowiak
Lech Poznań: Albo sukces w europejskich pucharach, albo wyprzedaż
Lech Poznań: Albo sukces w europejskich pucharach, albo wyprzedaż Grzegorz Dembinski
Gdyby Lechowi powinęła się noga w europejskich pucharach, klub może opuścić więcej niż jeden czołowych piłkarzy. Lech Poznań: Albo suces w europejskich pucharach, albo wyprzedaż.

Lech nie miał szczęścia w losowaniu eliminacji do Ligi Mistrzów, a jego rywal, FK Sarajewo robi, co może żeby do dwumeczu z poznaniakami przygotować się możliwie optymalnie. Do drużyny trafiło czterech nowych graczy. Kolejorza nie czeka łatwa przeprawa, zwłaszcza że w Bośni ma być strasznie gorąco – i to nie tylko z uwagi na falę upałów. Odpadnięcie z europejskich pucharów już na tym etapie byłoby tragedią – głównie sportową, ale też finansową.

W Lechu twierdzą, że minione lata pod względem finansowym udało się ratować tylko dzięki odejściom czołowych graczy. Ostatni przykład to odejście Łukasza Teodorczyka do Dynama Kijów. Rodzina Rutkowskich potrafi sprzedawać piłkarzy, jak mało kto w Polsce. Dziesięć największych transferów z klubu przyniosło zysk w wysokości około 21 milionów euro! Lwią część tej kwoty stanowiły przelewy za odejście Roberta Lewandowskiego (4,75 miliona euro), Artioma Rudniewa (3,5), Rafała Murawskiego (3,2), Aleksandara Tonewa (3,2).

- Nie da się finansować tak dużego klubu nie grając co roku w fazie grupowej europejskich pucharów lub nie sprzedając zawodnika – mówi Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań - Ostatni raz graliśmy w fazie grupowej pięć lat temu. Od tego momentu co roku musieliśmy kogoś sprzedawać, żeby budżet się bilansował, a to i tak nie do końca się udawało. Ta sprzedaż jest konieczna i przez najbliższe lata tak będzie. Z jednej strony cieszymy się, że mamy tak szeroki skład, ale z drugiej mamy świadomość, że musimy kogoś sprzedać. Jeżeli uda się wszystkich utrzymać przynajmniej do końca sierpnia, to będziemy zadowoleni – dodaje Rutkowski. Właśnie przełom sierpnia i września to data kluczowa, gdyż wówczas zakończą się eliminacje do faz grupowych Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Szefowie klubu będą już wiedzieli na czym stoją.

Lech zazwyczaj zarabiał na piłkarzach młodych. Kownacki, Kamiński, Linetty – te nazwiska wymienia się najczęściej w kontekście ewentualnych transferów z klubu. Który dziś jest najbliższy pożegnania z Bułgarską?

- Któryś z nich… To by było romantyczne myślenie, gdybyśmy liczyli, że każdy z tych graczy będzie chciał tu zostać na lata. To jest niewykonalne i niepotrzebne. Jesteśmy po to, żeby młodych zawodników rozwijać, by mogli później pokazać swoje umiejętności w klubach znacznie lepszych niż Lech – komentuje Rutkowski. Dawid Kownacki już wcześniej otrzymywał sygnały o zainteresowaniu z klubów zagranicznych. Z kolei Karol Linetty już niemal otwarcie mówił o przenosinach do Anglii, choć satysfakcjonujących klub ofert ponoć w tym momencie brakuje. Pytanie też, czy ta dwójka jest gotowa na to, by opuści Poznań? Twierdząco może na tak postawione pytanie na pewno odpowiedzieć Marcin Kamiński. Kamyk w Ekstraklasie grał już ponad 120 razy i wydaje się, że naturalnym dla niego byłby kolejny krok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski