Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W UCK będą mieli nową broń na dziecięcy nowotwór

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Karolina Misztal
Klinika Pediatrii, Hematologii i Onkologii w UCK otrzymała 7 pomp infuzyjnych, niezbędnych do rozpoczęcia nowej terapii.

Siedem pomp infuzyjnych do podawania leków w tzw. wlewie ciągłym przekazali w piątek dla małych pacjentów Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym przedstawiciele gdańskiego Navimoru. Bez nich klinika nie mogłaby rozpocząć leczenia ciężko chorych dzieci zupełnie nową terapią - immunoglobuliną anty GD2.

- Te siedem pomp to minimum, które musimy mieć, by móc leczyć równolegle dwóch pacjentów - tłumaczy prof. dr hab. Elżbieta Adamkiewicz-Drożyńska, kierownik Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii GUMed. - Przy podawaniu immunoglobulin niezbędne jest stosowanie również kilku leków wspomagających, które będą likwidować, ewentualnie minimalizować skutki uboczne leczenia immunoglobuliną anty GD2. Z tego względu trzeba dziecku podłączyć jednocześnie trzy-cztery tego rodzaju strzykawki.

Klinika liczy też na wsparcie sponsorów przy zakupie - również bardzo potrzebnych do tej terapii - kardiomonitorów. Lekarze chcą się jak najlepiej do niej przygotować, bo stawka jest wysoka - chodzi o to, by poprawić wyniki leczenia jednego z rodzajów nowotworów u dzieci - tzw. neuroblastomy. Jak tłumaczy prof. Adamkiewicz-Drożyńska - terapia immunoglobuliną anty GD2 zwiększa szanse wyleczenia dziecka o 20 proc.

- Neuroblastoma to najczęściej występujący pozaczaszkowy nowotwór, który zwykle rozwija się w nadnerczach dziecka - wyjaśnia prof. Adamkiewicz-Drożyńska.

Rozpoznawany jest on u niemowląt i dzieci w wieku przedszkolnym. Wyniki jego leczenia były do tej pory niezadawalające. Neuroblastoma nie daje specyficznych objawów, rozpoznawana jest więc późno, gdy choroba jest już zaawansowana. Rozwija się natomiast bardzo gwałtownie. Z taką zaawansowaną, agresywną postacią choroby udaje się wyleczyć zaledwie do 30 proc. pacjentów. Intensyfikacja leczenia i wdrożenie tej nowej terapii pozwoli wyleczyć 50-60 proc. chorych, a więc zdecydowanie więcej.

O dostęp do leczenia immunoglobuliną anty GD2 dziecięcy onkolodzy z całej Polski zabiegali od lat. W końcu się udało. Będzie ono prowadzone w ramach niekomercyjnego (co oznacza, że nie stoi za nim żadna firma farmaceutyczna) badania klinicznego w czterech klinikach dziecięcych - w Bydgoszczy, Wrocławiu, Lublinie i Gdańsku - z nadzorującym ośrodkiem w Krakowie.
Gdańska klinika leczyć będzie pacjentów z neuroblastomą według protokołu ośrodka w Wiedniu, który od lat koordynuje postępowanie w neuroblastomie w większości krajów w Europie. W Polsce co roku zapada na nią 100-120 maluchów, z czego na Pomorzu - notuje się pięć, sześć takich przypadków. Neuroblastomę leczy się operacyjnie, bardzo agresywną chemioterapią i radioterapią. W najbardziej zaawansowanych postaciach również megachemioterapią i autoprzeszczepem szpiku.

- Nie wszystkie chore dzieci wymagają leczenia immunoglobuliną - zastrzega pani profesor. Terapia ta jest przeznaczona dla pacjentów z najbardziej zaawansowanym nowotworem. Ma wyleczyć do końca tzw. chorobę resztkową, by zapobiec jej nawrotowi. Na świecie próbowano tę metodę stosować już na początku XXI wieku. Od 2006 wdrożono ją w Europie. W naszym kraju dostępna jest od stycznia bieżącego roku.

W Polsce na nowotwory zapada rocznie ok. 1,2 tys. dzieci. Mniej więcej do roku 2000 udawało się pokonać chorobę u ok. 30 proc. pacjentów. Dokonał się jednak znaczący postęp w onkologii dziecięcej. Obecnie ok. 60 proc. dzieci udaje się wyleczyć.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki