Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Józef Struś wiedział, kiedy... dziewczyna zdradza

Marta Danielewicz
Józef Struś ma w Poznaniu swoją ulicę, a także szpital własnego imienia
Józef Struś ma w Poznaniu swoją ulicę, a także szpital własnego imienia archiwum
Józef Struś, poznański lekarz z ulicy Wrocławskiej był znany w całej renesansowej Europie. Leczył sułtana i króla.

Gniew powoduje tętno wysokie, duże, szybkie, często gwałtowne. Radość - tętno duże, powolne, rzadkie, umiarkowane. Smutek - małe, powolne, rzadkie, wątłe. Świeży strach - szybkie, nieuporządkowane, nierówne. Strach zadawniony powoduje tętno jak smutek…".

Rozprawa Józefa Strusia z XVI wieku o tętnie sprawiła, że ten poznański lekarz z ulicy Wrocławskiej stał się znany w całej renesansowej Europie. Czy jego dzieło było rewolucyjne? Jak przyznaje dr Katarzyna Pękacka-Falkowska, historyk medycyny z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinko-wskiego w Poznaniu, Józef Struś spisał pradawne, starożytne metody i rozważania na temat krwi i jej przepływie.

- Józef Struś odnowił naukę o tętnie. Jego dzieło dzieli się na część teoretyczną i praktyczną, z której korzystali późniejsi uczeni. Na podstawie swojej wieloletniej praktyki, odnawia i krytykuje poglądy starożytnych myślicieli, podając własne pomysły na klasyfikację tętna i próbę jego zapisania w sposób muzyczno-matematyczny - tłumaczy dr K. Pękacka-Falkowska.

Józef Struś dowodził, że na podstawie tętna można zbadać poziom zaangażowania miłosnego młodych kobiet. U niezamężnych panien można było sprawdzić, który mężczyzna im się podoba, w kim są zakochane. - To była też trochę metoda wariograficzna, bo u kobiety w związku, na podstawie tętna można było stwierdzić, czy bije jej szybciej przy innym mężczyźnie, a więc czy nie zdradza - mówi dr K. Pękacka-Falkowska.

Znaczną część pracy Józef Struś poświęca jednak... sobie

Ten poznański lekarz, mimo zagranicznych studiów w Padwie, większość swojego życia spędził w swoim rodzinnym mieście, Poznaniu. To tutaj opracował koncepcję sześciu rzeczy nienaturalnych, które wpływają na nasz organizm i które człowiek może nauczyć się kontrolować. Tym samym zapewniając zdrowie swojemu ciału.

Znaczną część pracy Józef Struś poświęca jednak... sobie. Dzięki temu dowiadujemy się, że posiadał spory majątek, był bezdzietny, pełnił też funkcję burmistrza miasta.

- Tak naprawdę Józef Struś musiał być okropnie skąpym człowiekiem. Miał wiele nieruchomości i cenił pieniądze. W swoim dziele pisał, że był nadwornym lekarzem króla Zygmunta II Augusta, a także sułtana Sulejmana Wielkiego. Ale nie są to w pełni potwierdzone informacje, zwłaszcza że polskiego króla leczył chyba z Poznania, bo nie podróżował zbyt wiele. Budowa własnego mitu to jednak właściwa poza dla ludzi renesansu - mówi dr K. Pękacka-Falkowska.

Pewnym jest jednak, że walczył z zarazą, gdy w Wielkopolsce wybuchła epidemia dżumy. Prawdopodobnie zmarł zarażony dżumą w Poznaniu w 1568 roku, lecząc ubogich mieszkańców miasta.

Józef Struś wiedział, kiedy... dziewczyna zdradza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski