"Spowiedź szlaeńca" to spowiedź w pierwszej osobie. Rozrachunku z samym sobą dokonuje August Strindberg, wybitny szwedzki dramaturg i powieściopisarz, przedstawiciel XX-wiecznego naturalizmu i jeden z prekursorów ekspresjonizmu.
Oprócz zaszczytnych tytułów, Strindberg miał również drugie oblicze - był wagabundą, hulaką, podrywaczem i pijakiem, a jego życie nieustannie spowijała aura skandalu. Swój udział miały w tym również jego utwory, dzięki którym artysta był wielokrotnym gościem sal sądowych. Wiele lat swojego burzliwego życia spędził Strindberg na dobrowolnym wygnaniu we Francji, Szwajcarii, Niemczech i Danii. Żywota dokonał jednak w rodzinnym Sztokholmie.
Reżyser spektaklu, Łukasz Zaleski nie daje gotowej odpowiedzi na to, czym tak naprawdę "Spowiedź szaleńca" w jego adaptacji jest. Wewnętrznym monologiem? Arcyzabawnym stand-upem, mającym wzbudzić w widzu gorzką refleksję? Próbą zrozumienia kobiety bez kobiety? A może wszystkim tym po trochu? To tylko niektóre tropy, jakie podsuwa publiczności twórca, ale rozstrzygająca odpowiedź będzie indywidualną sprawą każdego z nas.
Odtwórcą jedynej roli w spektaklu Zaleskiego jest Przemysław Chojęta. Spektakl powstaje w ramach Pracowni Inicjatyw Aktorskich (PiniA) oraz we współpracy z Fundacją Cukier Puder.
Premiera już w sobotę w Galerii. Bilety kosztują 20 (ulgowy) i 25 zł (normalny).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?