Zobacz komentowany tekst: Poznaniak wygrał ze strażą gminną ich własną bronią
Poznaniak nie wymigiwał się, ale zażądał zdjęcia z fotoradaru, bo potencjalnych sprawców mogło być kilku. Straż miejska nie dość, że odmówiła pokazania fotografii to jeszcze pozwała go do sądu za to, że nie wskazał winnego.
Strażnicy zdawali się tkwić w przekonaniu, że skoro oni to władza, i sąd to władza - sprawę wygrają, a krnąbrny obywatel zapłaci. A tu niespodzianka. Sędzia uznał, że kierowca chciał wskazać sprawcę, ale na skutek działań strażników nie mógł. Nie ma więc mowy o winie. To kolejny prztyczek w nos dla strażników miejskich. I dowód, że nie są oni ani ponad prawem, ani ponad sprawiedliwością. I choć do tego nie przywykli, także oni chcąc kogoś ukarać muszą udowodnić winę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?