Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Kobiety pracujące

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Świtem baba wstała, celem odrobienia zaległości, tudzież prac domowych dokończenia, bo nadgodziny jej się zapowiadały. Obowiązek jeden jeszcze miała, sprawdzić, czy dziecko wstało, bo tłumaczenia ważne miało. „Pracujesz?” – napisała baba na Facebooku.

Po paru sekundach wiadomość przyszła na Skypa: Witaj Babo, ja już pracuję i pracuję, jeszcze obiad przed wyjściem zrobić im muszę…

Tyle że nie od pociechy to było, a od przyjaciółki. Przez moment pomyślała baba, że źle pytanie swe wysłała. Ale nie. Dziecko też się potwierdzająco odezwało.

Zaraz baba ów zbieg okoliczności omówić z przyjaciółką chciała, więc napisała, że zadzwoni.
„Nie teraz! On jeszcze śpi!” – odpowiedź natychmiastowa przyszła. Dziad też w najlepsze spał. To i taka refleksja babę naszła, że baby (dziecko też baba) generalnie to jakoś tak więcej pracują. I że sprawiedliwy to świat ten nie jest.
Gdy spostrzeżeniem owym się z koleżankami podzieliła, jedna zaprotestowała: – Trochę sprawiedliwy, to jest. My na ten przykład żyjemy od nich dłużej…
Cieszyły się tą myślą bardzo, ale krótko. Kolega do nich zajrzał, co badania ostatnie przeanalizował.

– Wiecie, że was to dłuższe życie kobiet nie dotyczy? – zapytał. – Najdłużej to żyją Polki na wschodzie, gdzie kobiety od wieków z rzadka pracowały jedynie, a i bezrobocie większe jest…

A inny kolega, to wniosek dodatkowy miał, że faceci krócej żyją, bo ciężej pracują. No i odpowiedzialność większą mają. Takie utrzymanie rodziny, to na ich głowach jest przecież… Ale się burza rozpętała!
Przebieg kłótni owej, baba przyjaciółce relacjonowała, gdy mąż jej z pracy wrócił.

– Herbatę podaj tylko, obiad odgrzejesz później – zadysponował. – Głowa mi od tego wszystkiego pęka…

Jak już relaksował się przed telewizorem, koleżanka opowiedziała babie, że rozmowy trudne w pracy prowadzi, bo zmiany robi. Przeżył bardzo na ten przykład jak koleżance, co to razem studiowali, tyle że ona o dwa lata niżej projekt (nie lubi baba tego słowa, bo teraz nawet otwarcie komputera dla niektórych „projektem rozpoczęcia pracy” jest, ale dyskrecje zachować musi) jeden odbierał.

– Wiesz, zmiany robimy… Po tamtych, no i tych wyborach widać, że na młodych stawiać trzeba – ogólnikowo zaczął. – No i wiesz, naciski pewne są..

Gdy miał do sedna przejść, głos mu drżeć zaczął i poczerwieniał na twarzy.

- Ojej, nie denerwuj się tak – pracownica łagodnie się odezwała. – Rozumiem przecież, sama też o tym myślałam… - na słowa te szef odetchnął z ulgą, że tak dobrze owa złe wieści przyjmuje. Już, już odbierać dobrze płatny projekt miał, gdy koleżanka dodała: – Rozsądnie zrobisz, jak z tego stanowiska zrezygnujesz…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski