Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwójny morderca z Rogoźna był uzależniony od amfetaminy

Agnieszka Świderska
28-letni Norbert J. zabijając swoją żonę i teściową był poczytalny - orzekł zespół biegłych, którzy w poniedziałek zeznawali przed sądem. Biegli nie ukrywali jednak, że podwójny morderca z Rogoźna był od lat uzależniony od amfetaminy.

Co siedziało w głowie 26-letniego Norberta J., który dwa lata temu zadźgał nożem swoją 23-letnią żonę i jej 53-letnią matkę? Na to pytanie być może nigdy nie uda się uzyskać odpowiedzi. Psychiatra i dwóch psychologów, którzy przygotowali opinię o Norbercie J. uchyliło jednak rąbka jego osobowości. Mężczyzna od wielu lat był uzależniony od amfetaminy.

- Nie ma jednak żadnych przesłanek wskazujących na to, że w chwili dokonywania podwójnego zabójstwa był w stanie ostrej psychozy - stwierdziła biegła psychiatra. - Oskarżony pamięta przebieg zdarzenia. Potrafił dokładnie wskazać miejsce, w którym schował nóż. Nie ma możliwości, żeby między jednym a drugim zdarzeniem minęła mu psychoza.

Zdaniem biegłych, narkotyki były dla Norberta J. najważniejsze. Ważniejsze nawet od żony, którą potrafił dla nich oszukać. Nawet po tym jak przedawkował i trafił do szpitala nie próbował zerwać z nałogiem. Nigdy nie był na odwyku.

Dlaczego brał? W rodzinie, zwłaszcza dla ojca, zawsze był tym gorszym, ciągle porównywany do brata, ciągle krytykowany. Chciał, żeby ojciec był z niego dumny. Pracował w jego firmie, ale ten nie był dość zadowolony z jego pracy. Tylko wtedy jak był na amfetaminie był bardziej wydajny.

To wszystko może tłumaczyć jego uzależnienie, ale nie podwójne morderstwo dokonane jak się okazuje z zimną krwią. Czy narkotyki mogły zmienić jego mózg w mózg mordercy? Tego próbował w poniedziałek dociec obrońca Norberta J, mecenas Wojciech Wiza. Na to pytanie odpowiedzi jednak nie otrzymał. Zdaniem biegłych, nie ma możliwości, by to stwierdzić.

W badaniach nie wykryto żadnych fizycznych zmian w mózgu. Psychiki w podobny sposób zbadać się nie da. To, co udało się wykryć to nieprawidłową osobowość i spłyconą uczuciowość wyższą. To ta sfera, w której znajduje się miłość, moralność i patriotyzm. Nie miał też w sobie empatii. Tę zdolność miał upośledzoną.

To wszystko jednak to za mało, by uznać kogoś za niepoczytalnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski