Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Pawłowski: Zostały dwa kroki do mistrzostwa [ROZMOWA, LECH POZNAŃ]

Karol Maćkowiak
Szymon Pawłowski: Zostały dwa kroki do mistrzostwa [ROZMOWA, LECH POZNAŃ]
Szymon Pawłowski: Zostały dwa kroki do mistrzostwa [ROZMOWA, LECH POZNAŃ] Grzegorz Dembinski
- 7 czerwca chcemy być mistrzem Polski, Zostały dwa kroki do tego celu i musimy zdobyć w tych dwóch ostatnich meczach sześć punktów. Nie chcemy na kogokolwiek się oglądać - mówi Szymon Pawłowski, skrzydłowy Lecha Poznań.

Z Szymonem Pawłowskim, skrzydłowym Kolejorza, rozmawia Karol Maćkowiak.

W pierwszej połowie zanim trafiliście do siatki stworzyliście sobie kilka szans na zdobycie gola, nawet w drugiej połowie mogliście podwyższyć wynik.
Szkoda, że nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, bo był taki fragment tego spotkania, że mieliśmy ich kilka i mogliśmy spokojnie wygrać wyżej, a tak była nerwówka, w zasadzie po raz kolejny. Najważniejsze jednak, że dowieźliśmy ten wynik do końca meczu.

Zobacz też:

To nie pierwszy raz, kiedy Lech wygrywa jednym golem. Tak się stało choćby w Gdańsku. To pokazuje, że w ostatnich kolejkach od stylu ważniejsze są punkty i to one są celem nadrzędnym?Tak, jest końcówka sezonu, więc coraz trudniej o punkty. 7 czerwca chcemy być mistrzem Polski. Zostały dwa kroki do tego celu i musimy zdobyć w tych dwóch ostatnich meczach sześć punktów. Nie chcemy na kogokolwiek się oglądać.

Mówi pan, że chcecie być mistrzem 7 czerwca, ale przy porażce Legii w Gdańsku i waszym zwycięstwie w Zabrzu, możecie nim być już w środę.Tak, ale musimy patrzeć na siebie. Jeżeli wygramy dwa mecze, to bez oglądania się na rywali, będziemy pewni tytułu. Wszystko zależy od nas, jest w naszych nogach i głowach. Przed meczem z Pogonią nikt się nie zastanawiał, czy Legia wygra, czy nie. Po prostu wiedzieliśmy, że bez względu na wszystko potrzebujemy zwycięstwa i zrobiliśmy swoje: wygraliśmy.

Pogoń, podobnie jak Górnik, z którym zagracie już w środę, w rundzie finałowej nie ma sprecyzowanego celu. Jak się gra przeciwko zespołom, które o nic nie walczą? Trener Skorża przestrzegał, że takie mecze bywają trudne.Takie drużyny grają bez kompleksów, na luzie i wówczas piłkarzom wiele wychodzi. Dlatego też z takimi rywalami trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, w meczu z Pogonią tak właśnie było. Oby tak do końca ligi.

Trener Michniewicz zaraz po meczu powiedział, że widać i po Lechu i po Legii rosnące ciśnienie. Zwycięstwa obu zespołom przychodzą coraz trudniej – zgadza się pan z taką opinią?Na pewno presja jest coraz większa. Liczą się tylko zwycięstwa. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy swoich szans, bo być może już w pierwszej połowie byłoby po meczu.

Zobacz też:

Droga do mistrzostwa prowadzi przez Gdańsk – to zdanie powtarzano jeszcze tydzień temu jak mantrę. Trzy punkty zdobyte w meczu z Lechią was podbudowały?To było ważne zwycięstwo, choć z drugiej strony sami sobie w tym meczu zrobiliśmy smród. Prowadziliśmy już 2:0 i niepotrzebnie daliśmy sobie wbić gola kontaktowego. Na szczęście Pogoń nie stworzyła sobie zbyt wielu sytuacji. Oba mecze to już jest historia. Wygraliśmy kolejne spotkanie i od jutra już myślimy o Górniku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski