Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poznań dla Nepalu, czyli zbieramy pluszaki dla małych Nepalczyków

Marta Żbikowska
Poznań dla Nepalu, czyli zbieramy pluszaki dla małych Nepalczyków
Poznań dla Nepalu, czyli zbieramy pluszaki dla małych Nepalczyków Adam Wojnar
Tija Grebieniow ostatni rok spędziła w Nepalu. Po powrocie zorganizowała akcję ratunkową "Ej, odbudujmy Nepal", aby pomóc swoim przyjaciołom, którzy zostali w zniszczonym trzęsieniem ziemi kraju. Do niedzieli trwa zbiórka darów, w tym pluszaków dla najmłodszych.

Dlaczego pomagasz Nepalczykom?
Tija Grebieniow: Pierwszy raz pojechałam do Nepalu zaraz po maturze. Turystycznie. Zakochałam się w tym kraju. Spędziłam tam ponad trzy miesiące, ale gdy tylko znalazłam się w Polsce zaczęłam kombinować, jak tam wrócić. Udało się i ostatni rok mieszkałam w Nepalu. Poznałam tam wspaniałych ludzi, mam wielu przyjaciół, którzy gościli mnie w swoich domach, pomagali mi. Dzisiaj, kiedy ich, ich rodziny i bliskich spotkała tak wielka tragedia, ja mogę im pomóc i to robię.

Zapoczątkowałaś akcję ratunkową "Ej, odbudujmy Nepal". Na czym ona polega?
Tija Grebieniow: Akcja jest prowadzono dwutorowo. Tutaj w Polsce i w Nepalu. Moi przyjaciele w Nepalu stracili swoje domy, miejsca pracy, jeden z nich stracił dziecko. Mimo tragedii, jaka ich dotknęła, ci ludzie mają siły, żeby codziennie chodzić po górach z plecakami i szukać wiosek, do których nie dotarła oficjalna pomoc. My tu w Polsce zbieramy najpotrzebniejsze rzeczy i przekazujemy je Nepalczykom. Moi przyjaciele dostarczają te rzeczy bezpośrednio do najbardziej potrzebujących. Właśnie dostałam zdjęcia z wioski, do której dotarła nasza pomoc. Tutaj widać, że ta pomoc trafia do konkretnych ludzi.

Co jest w tej chwili najbardziej potrzebne? Jakie rzeczy zbieracie?
Tija Grebieniow: Do niedzieli, do końca dnia, prowadzimy zbiórkę rzeczy, które w poniedziałek ruszają w dalszą drogę. Potrzebne są koce, plandeki, bo w Nepalu zbliża się pora deszczowa, namioty, ciepła odzież, swetry, a także narzędzia, opatrunki, środki higieniczne i tabletki do uzdatniania wody. Zaczęliśmy też zbierać zabawki dla dzieci. Czekamy szczególnie na pluszaki, żeby dzieci, których poczucie bezpieczeństwa legło w gruzach, miały się do czego przytulić.

Gdzie można przynieść dary dla Nepalczyków?
Tija Grebieniow: Zbiórki prowadzimy w hos- telu Poco Loco przy ul. Taczaka 23/4 oraz w restauracji Rico's Kitchen przy ul. 27 Grudnia 9.

Wybierasz się jeszcze do Nepalu?
Tija Grebieniow: Oczywiście. To ważne, żeby nie opuszczać przyjaciół w potrzebie. Chodzi o to, żeby ludzie chcieli nadal jeździć do Nepalu. Wielu ludzi żyje tam z turystyki. Jeden z moich przyjaciół jest wykładowcą na Akademii Muzycznej, ale prowadził też małą restaurację. Drugi miał agencję turystyczna i dwa hotele. Ci ludzie wszystko stracili pod gruzami. Na naszym facebookowym profilu "Ej, odbudujmy Nepal" będziemy informować, jak można jeszcze pomagać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski