Zobacz komentowany tekst: Biurowiec Półwiejska 2: Sąd cofnie zgodę na budowę?
Teraz już się tak nie buduje. Projektanci wiedzą, że liczy się powierzchnia użytkowa. Dla dewelopera jest ważniejsza przy zakupie nieruchomości od powierzchni gruntu. Pokazuje, jak gęsto może zabudować działkę oraz ile postawić kondygnacji. W sytuacji, kiedy ceny gruntów są coraz wyższe, a miasta zabudowane coraz ciaśniej, liczy się każdy metr kwadratowy. Chęć wykorzystania każdego kawałka swojej działki powoduje jednak konflikty z sąsiadami. Tak stało się w przypadku inwestycji Deptak przy ul. Półwiejskiej.
Od dziesięciu lat okoliczni mieszkańcy próbują poskromić żądze inwestora, który chcąc zabudować swoją nieruchomość, nie wahał się pozbawić światła słonecznego sąsiadów. Mieszkańcy składali dziesiątki skarg do urzędów. W efekcie inwestor... pozwał ich o naruszenie dóbr osobistych. Sąd nie przyznał mu racji. Prawnicy mówią, że swego czasu wytaczanie podobnych procesów było częstą praktyką w USA; znaną pod nazwą slapp. Oznacza próbę zastraszania obywateli przez dużych rynkowych graczy, żądających pieniędzy za zniesławienie. W Stanach jest to zabronione.
W historii poznańskiej oprócz postawy inwestora martwi też co innego. Dlaczego miasto tak mało dbało o interes mieszkańców? Odmówiło im nawet bycia stroną, nie mieli więc prawa głosu w związku z tym, co dzieje się w ich najbliższym sąsiedztwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?