Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne kluby Cocomo. Miasto pozywa Cocomo

AIP
Sprawa nocnych klubów, których klienci płacili gigantyczne rachunki wciąż jest głośna. Tym razem za sprawą wrocławskiego urzędu miasta. Magistrat stawia nocnym klubom zarzuty: naruszenie dóbr osobistych i nieuczciwą konkurencję. Dziś nocne klubu Cocomo działają pod nowymi nazwami: Princess oraz Passion. Oba kluby dwa razy zmieniały właściciela, dlatego pozwane są trzy firmy.

Na czym polega nieuczciwa konkurencja i obrażanie miasta? Urząd miejski chce, by sąd m.in. zakazał im nagabywania przechodniów w Rynku przez panie z parasolkami. To tzw. selekcjonerki, które zaczepiają i namawiają do wizyty w klubie nocnym potencjalnych klientów.
Ciasto z truskawkami - przepisy
Sąd miałby też zakazać sprzedawania alkoholu po zawyżonych cenach oraz sprzedawania alkoholu bez wymaganej prawem koncesji. Alkohol w sieci Cocomo to duży problem. Media rozpisują się o klientach, którzy czują się oszukani, bo odwiedzili klub, po wypiciu kilku drinków tracili świadomość, a gdy się budzili, okazywało się, że z ich rachunków znikały duże kwoty pieniędzy.

Działalność klubów bada prokuratura. W jednym z wątków zapadła decyzja o przedstawieniu zarzutów. Chodzi o sprzedawanie w klubie Passion alkoholu bez koncesji. Sprawa dotyczy sześciu osób jako podejrzanych. Zdołano już przesłuchać jedną z nich.

Wrocław to kolejne – po Sopocie – miasto w Polsce, które próbuje sądowej batalii z siecią nocnych klubów do niedawna znanych jako Cocomo. Sopot przegrał. W marcu sąd odrzucił pozew władz miasta z Wybrzeża. Od razu na pierwszej rozprawie. I oddalił argumenty, które – w swoim pozwie – wrocławski magistrat powtarza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany