W grudniu 2010 roku Rdesiński spotkał się w poznańskim sądzie pracy ze swoim byłym pracodawcą. Domagał się wtedy odszkodowania za zbyt niskie, jego zdaniem, wynagrodzenie, które otrzymywał na stanowisku prezesa.
Porównywał swoje zarobki między innymi do innych członków rady nadzorczej. Na grudniowej rozprawie sąd uznał, że wysokość jego wynagrodzenia ustalona była przez ministra skarbu i mieściła się w dopuszczalnych granicach. W związku z czym oddalił powództwo Rdesińskiego, który złożył apelację.
W piatek, prawomocnym wyrokiem, sąd apelacyjny przyznał mu rację i zasądził nieco ponad 10 tys. zł odszkodowania. To połowa tego, czego domagał się Rdesiński.
- Chodziło o zasadę i wygrałem - skomentował były prezes. - Otrzymam wyrównanie do kwoty, jaką miał członek zarządu.
Przed poznańskim sądem toczy się inny proces Rdesińskiego dotyczący niezgodnego z prawem zwolnienia z pracy. Następna rozprawa w maju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?