"To jest ostatnia niedziela" - takie stwierdzenia słychać było wśród młodych działaczy PO kilka minut przed końcem ciszy wyborczej. Nastroje wśród starszych polityków Platformy również nie były najlepsze. Przedłużenie ciszy wyborczej sprzyjało przeciekom, które wskazywały na przegraną Bronisława Komorowskiego.
Minuty przed ogłoszeniem wyniku sondażu exit poll oznaczały w sztabie PO umiarkowanie nerwowe oczekiwanie. Po godzinie 22.30 na twarzach partyjnych działaczy widać było powagę, która nie ustąpiła przez kolejnych kilku minut, aż do końca przemówienia prezydenta Komorowskiego.
- Nie jestem bardzo zaskoczony wynikiem, w ciągu dnia docierały do nas informacje, które nie były dla nas dobre - komentował na gorąco Filip Kaczmarek, szef PO w Poznaniu. - Polacy chcieli zmiany. To, że zmianę oznaczał Andrzej Duda było w tym wypadku wtórne. Poparcie dla niego nie jest równoznaczne z poparciem dla PiS-u.
- Traktujemy tę porażkę jako ostrzeżenie - komentował poseł Jacek Tomczak. - Trzeba wyciągnąć z niej wnioski, by przekuć ją w zwycięstwo w październiku. Platforma musi wrócić do korzeni, przypomnieć piękne postulaty, które budowały Platformę tyle lat. Wrócić do idei JOW-ów, likwidacji finansowania partii politycznych z budżetu.
W oficjalnych rozmowach działacze zapewniali iż wynik wyborów prezydenckich nie przełoży się na wynik jesiennych wyborów parlamentarnych. Podczas nieoficjalnych dyskusji politycy nie byli już tak pewni: "Przełoży się na pewno, pytanie tylko w jakim zakresie"- słychać było komentarze.
Zobacz: Wybory 2015: Andrzej Duda prezydentem Polski [WYNIKI SONDAŻOWE, KOMENTARZE]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?