A tak nawiasem, poznańskie uczelnie są w ostatnim czasie niezwykle dynamiczne w rozwoju swej infrastruktury. Poza konkurencją jest oczywiście Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, który pewnie obok tych największych poznańskich deweloperów, jest największym budowniczym stolicy Wielkopolski. Inni rektorzy też wykorzystują wszelkie możliwości zdobywania pieniędzy, by poprawić choć trochę drogich, zapracowanych i pewnie mocno przeuczonych swych studentów.
Jeszcze raz Akademia Wychowania Fizycznego, której studenci jeszcze niedawno mieli zajęcia w 11 miejscach Poznania, a dzisiaj tylko w dwóch, i to bardzo nowoczesnych – przy ul. Królowej Jadwigi i przy ul. św. Rocha. Profesor Jerzy Smorawiński zarządza AWF już czwartą kadencją (z regulaminową przerwą po dwóch) to prawdziwy Bob Budowniczy. Mam nadzieję, że Pan Profesor nie obrazi się za porównanie do postaci z serialu dla dzieci. Ale nie ulega wątpliwości, że rektor Smorawiński AWF zastał może nie końca drewniany, ale na pewno zostawi murowany.
Gdyby jeszcze udało się doprowadzić do porządku główny budynek uczelni, ten frontowy od Królowej Jadwigi, który mimo wszystko jest wizytówką uczelni. Ale to dzieło architektoniczne Marka Leykama, którego ruszyć praktycznie nie wolno. Profesor Smorawiński rektorem będzie do sierpnia przyszłego roku i pewnie jakieś rozwiązanie jeszcze znajdzie.
Poznańskie uczelnie są coraz lepsze, uczy się tam i pracuje w coraz lepszych warunkach. Być może teraz przyjdzie czas, by sport akademicki stał się ważnym elementem w życiu każdego uniwersytetu czy akademii. Podstawy już są.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
