Nowe przepisy ruchu drogowego: Zaczęliśmy jeździć wolniej

Średnio każdego dnia odbieranych jest 10 praw jazdy piratom drogowym, który poruszają się po Wielkopolsce.
– Nie ma rejonu gdzie można powiedzieć, że kierowcy jeżdżą szybciej. Przyłapywani są zarówno w dużych miastach jak też i mniejszych i małych objętych strefą zabudowaną – mówi Maciej Święcichowski z komendy wojewódzkiej policji w Poznaniu.

Z obserwacji wynika, że jeździmy wolniej
Od poniedziałku jeśli kierowca przekroczył w terenie zabudowanym dopuszczalną prędkość o 50 km/h automatycznie strachu prawo jazdy na 3 miesiące.

Maciej Święcichowski dodaje, że z jego obserwacji wynika, że nowe przepisy od razu zmieniły zachowania na drogach. – W tym tygodniu przejechałem niemal całą Polskę i zauważyłem, że w miastach kierowcy zdecydowanie zwalniają – stwierdza policjant.

Jego słowa potwierdza Eliza Wandtke z Poznania, która mówi, że jest kierowcą przestrzegającym przepisów. – Na wielopasmowej ul. Hlonda w Poznaniu jest ograniczenie do 70 kilometrów na godzinę i zawsze jechałam z tą prędkością lub czasami wolniej – wyjaśnia.

Wspomina, że gdy poruszała się środkowym pasem, to często zdarzało się, że była wyprzedzana nie tylko z lewej, ale także z prawej strony. – Bywało, że trąbiono na mnie – dodaje Eliza Wandtke.

I nagle się to zmieniło. – Gdy jechałam ul. Hlonda po zmianie przepisów, to okazało się, że wszyscy poruszają się z taką samą prędkością jak ja. Każdy kierowca karnie stara się nie przekroczyć wspomnianych 70 kilometrów na godzinę. Dla mnie był to ogromny szok – dodaje.
Dane potwierdzają obserwacje
Według policjantów, którzy z radarami pilnują bezpieczeństwa na drogach kierowcy jeżdżą zdecydowanie wolniej.
– Widać, że starają się pilnować, by nie przekroczyć dopuszczalnej prędkości – mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. Jeśli już się zdarzy, że ktoś za mocno nacisnął pedał gazu to: – Najczęściej przyłapani na zbyt szybkiej jeździe są w przedziale pomiędzy 31, a 40 kilometrów za szybko – mówią funkcjonariusze poznańskiej drogówki.

Jednak kierowcy muszą teraz bardziej uważać. Znacząco wzrosła liczba kontroli drogowych. – Od poniedziałku do piątku w tygodniu poprzedzającym wprowadzenie zmian w przepisach (11-15 maja - red.) zgłoszonych było 580 kontroli drogowych w Poznaniu – mówi Monika Filipowicz reprezentująca serwis korkowo.pl.

Natomiast od poniedziałku do czwartku (18-21 maja- red.) było już 663 zgłoszeń o policjantach stojących z radarami.

Nie zwiększyła się jeszcze liczba osób, które chcą w ośrodkach ruchu drogowego chcą przejść kurs dzięki któremu zbiją liczbę punktów karnych (od 24 zabierane jest prawo jazdy). Jeśli ktoś ma ich za dużo i zostały jemu odebrane uprawnienia to musi się liczyć z tym, że gdy zostanie przyłapany na prowadzeniu samochodu to ten zostanie odholowany na jego koszt.

– Badania opinii społecznej pokazują jednoznacznie, że większość Polaków popiera natychmiastowe odbieranie kierowcom prawa jazdy za rażące naruszenie przepisów- mówi rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak.

Będą kolejny zmiany w przepisach
Czy kierowcy będą dalej jeździć wolniej? Trudno przewidzieć. Lecz muszą być pewni, że to nie koniec zmian. Według Józefa Klimczewskiego zmiany już widać. Przez tydzień nie zanotowano żadnego ciężkiego wypadku drogowego.

– Udało się nam wprowadzić jeszcze przed wakacjami pierwsze rozwiązania, które mają poprawić bezpieczeństwo na naszych drogach – stwierdza poseł Jacek Tomczak, który zajmuje się zmianami na polskich drogach. – Wkrótce mają być kolejne – dodaje.

Wśród nich można wymienić między innymi zwiększenie kwot mandatów dla piratów drogowych. – Szczegółowy taryfikator jest nadal analizowany – wyjaśnia Marek Kąkolewski z komendy głównej policji.

Wiadomo natomiast, że od 4 stycznia bardziej restrykcyjne przepisy będą dotyczyły początkujących kierowców. Jeśli w ciągu 2 lat od otrzymania prawa jazdy spowodują wypadek, będą prowadzić w stanie nietrzeźwości lub trzy razy złamią zasady bezpieczeństwa na drogach albo przekroczą prędkość o 30 km/h to zostaną im odebrane uprawnienia do kierowania pojazdami.