Sondaż prezydencki "Głosu": Duda minimalnie przed Komorowskim

W niedzielę każdy głos będzie na wagę złota. Sondażowa różnica, choć większa niż w pierwszej turze (wyniosła wtedy 0,99 pkt. proc.), nie pozwala spać spokojnie żadnemu z kandydatów. To tzw. remis ze wskazaniem - na Andrzeja Dudę, kandydata PiS, który w badaniu zdecydowanie wygrał na wschodniej ścianie kraju.

Jak zagłosują wyborcy kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury? To bodaj najczęściej zadawane pytanie w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Języczkiem u wagi jest przede wszystkim elektorat Pawła Kukiza, który uzyskał trzeci wyborczy wynik.

Z naszego sondażu wynika, że to Andrzej Duda przyciągnął do siebie większą grupę zwolenników Kukiza. Głosowanie na kandydata PiS zadeklarowało 59,8 proc. z nich. Większości nie przekonało zatem nagłe przebudzenie Komorowskiego i złożenie wniosku o referendum m.in. w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych. Na Kukiza głosowali m.in. ludzie chcący zmian, zawiedzeni Komorowskim i PO, rozzłoszczeni na polską klasę polityczną. A że ta jest bardziej utożsamiana z piastującą od ośmiu lat władzę Platformą, być może dlatego wybór padł na Dudę z PiS.

Sondaż Polska Press Grupy: Wyborcy, którzy przestali ufać Komorowskiemu, zadecydują o wyniku II tury

Z Kukizem łączy go również prawicowy światopogląd, który - jak wskazuje nasz sondaż - ma znaczenie przy "migracji" głosów. Na kandydata PiS postawiło też bowiem 74,8 proc. wyborców Janusza Korwin--Mikkego, 81,4 proc. popierających Grzegorza Brauna oraz 80 proc. - Mariana Kowalskiego.
Bronisław Komorowski "odziedziczył" z kolei większość głosów (84 proc.) Janusza Palikota, Magdaleny Ogórek (75,9 proc.) i Adama Jarubasa (71,7 proc.). Nie ma tu zaskoczenia, gdyż wyborcy pierwszych dwóch kandydatów to elektorat lewicowy, antyPiS-owski, a trzeci Jarubas wywodzi się z koalicyjnego PSL.

Wśród ankietowanych, którzy wskazali, że nie brali udziału w pierwszej turze wyborów, minimalną przewagę uzyskał urzędujący prezydent. Postawiło na niego 50,6 proc. badanych z tej grupy.

Elektorat obu kandydatów składa się przede wszystkim z ludzi w przedziale wiekowym 31-60 lat. U Komorowskiego to 54,6 proc. ankietowanych. U Dudy jest ich mniej o pięć proc. Wśród jego zwolenników więcej jest za to osób młodych w wieku 18-30 lat oraz starszych - powyżej 61. roku życia.

Urzędujący prezydent cieszy się z kolei większym poparciem w miastach. Ich mieszkańcy stanowią 65,1 proc. jego elektoratu. Andrzej Duda ma o 11,9 proc. mniej "miejskich" zwolenników. Niemal identycznie rozkładają się natomiast głosy pod kątem płci. Wyborcy Dudy to w 54,1 proc. kobiety, które u Bronisława Komorowskiego stanowią 53,1 proc. elektoratu.

Jak przeprowadzono sondaż?
Sondaż został zrealizowany w dniach 18-20 maja przez 18 gazet z Polska Press Grupy we współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej "Dobra Opinia".
Zapytaliśmy o zdanie reprezentatywną grupę 6000 dorosłych mieszkańców kraju, stosując metodę bezpośredniego wywiadu ankieterskiego. Prognoza bazuje na wskazaniach tych respondentów, którzy zadeklarowali udział w drugiej turze wyborów.