Zobacz komentowany tekst: Ogród Jordanowski nr 2: Zakazy i nakazy. Dobre czy złe?
Potem podobna dyskusja odbyła się na temat placu Asnyka na Jeżycach. Tu również pojawiło się słowo salon. Część radnych osiedlowych uznała, że najlepsza do salonu będzie kostka brukowa, bo wygląda "czysto". Nie trzeba przypominać, z jakim sprzeciwem społecznym to się spotkało.
Obie te miejskie historie przypomniały mi się w kontekście zasad, jakie panują w Ogrodzie Jordanowskim nr 2 przy ul. Bukowskiej. Dyrektorce trzeba oddać, że doprowadziła to miejsce do bardzo dobrego stanu. To w tej chwili jeden z najbardziej zadbanych ogrodów tego typu w mieście.
Uprawiając swój mały ogródek i dopieszczając, łatwo można stracić z oczu właściwy cel. Tym właściwym celem w przypadku Ogrodu Jordanowskiego jest zawsze dobro dzieci. Zamysłem lekarza Henryka Jordana, pomysłodawcy ogrodów, było stworzenie przyjaznego miejsca dla dzieci, które mogą sami tworzyć.
Dziś idea ogrodu ogranicza się do zarządzanego przez dorosłych placu zabaw, gdzie panują niezrozumiałe reguły: maluchy nie mogą rysować, korzystać tylko z wybranych toalet, a babki z piasku robić tylko w określonych miejscach... Czy to naprawdę ma głębszy sens?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?