Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekcje wf w sali o wymiarach 9 na 6 metrów? W Poznaniu to możliwe!

Anna Jarmuż
Sala gimnastyczna, na której ćwiczą uczniowie szkoły na osiedlu Sobieskiego, ma wymiary 9 na 6 metrów. W całym zespole jest około 200 dzieci. Lekcje wf. często odbywają się więc poza szkołą
Sala gimnastyczna, na której ćwiczą uczniowie szkoły na osiedlu Sobieskiego, ma wymiary 9 na 6 metrów. W całym zespole jest około 200 dzieci. Lekcje wf. często odbywają się więc poza szkołą Anna Jarmuż
Rodzice i nauczyciele szkoły na osiedlu Sobieskiego walczą o lepsze warunki nauki dla dzieci. Inicjatywę poparli miejscy radni. Chcą, by pieniądze na ten cel znalazły się w budżecie miasta

W Zespole Szkół z Klasami Integracyjnymi i Specjalnymi nr 1 lekcje wf. odbywają się w małej sali, która wielkością przypomina klasę. Nauczyciele szukają też innych rozwiązań. Jeżdżą z dziećmi na basen lub korzystają z uprzejmości dyrekcji sąsiedniej podstawówki - ćwiczą w tamtejszej sali gimnastycznej. To jednak nie wszystko. Klas jest za mało. Niektóre zajęcia odbywają się w piwnicy. Tam też znajduje się biblioteka.

Wcześniej, w budynku na os. Jana III Sobieskiego mieścił się żłobek. Przez lata nie został on przystosowany do potrzeb starszych dzieci.

- W szkole jest 200 uczniów i przedszkolaków. Nasza sala gimnastyczna ma wymiary 6 na 9 metrów - tłumaczy Katarzyna Dahlke, dyrektorka zespołu. - Choć sąsiednia podstawówka jest blisko, uczniowie muszą do niej przejść także wtedy, gdy pada i wieje. To uczniowie tamtej szkoły wchodzą na salę w pierwszej kolejności. To naturalne.

Jak zauważają nauczyciele, zainteresowanie zespołem na os. Sobieskiego jest coraz większe, zwłaszcza wśród rodziców dzieci z autyzmem. - Możemy mówić o epidemii tej choroby. Dziś cierpi na nią co 60. dziecko. Autyzm stał się chorobą cywilizacyjną - mówi Anna Niklewska, nauczycielka w Zespole Szkół z Klasami Integracyjnymi i Specjalnymi nr 1 i mama dziewczynki, cierpiącej na autyzm.

W piątkowskiej szkole uczy się ponad 50 dzieci z autyzmem w stopniu lekkim, którym trudno znaleźć miejsce w szkole specjalnej. Są dowożone przez rodziców z różnych części miasta. Potrzeby lokalowe szkoły są więc duże.

Walkę o rozbudowę placówki podjęli nauczyciele i rodzice dzieci. Chcą, by w nowej części znalazła się nie tylko sala gimnastyczna, ale i pomieszczenia dydaktyczne, pracownia komputerowa i biblioteka. Dzięki zaangażowaniu szkolnej społeczności, powstał wstępny kosztorys, projekty i makieta nowego budynku. Brakowało jednak pieniędzy. Wczoraj nad problemem dzieci i ich rodziców pochylili się radni z komisji oświaty. Zgodnie stwierdzili, że rozbudowa szkoły jest potrzebna.

- Jeżeli uda nam się przyspieszyć prace nad rozbudową szkoły, doprowadzimy do oszczędności - zauważa Marek Sternalski, radny PO.

Rodzice i nauczyciele chcą bowiem wystąpić o dofinansowanie unijne. Dzięki temu może udać się zdobyć 1,2 mln zł na wyposażenie placówki. Warunek jest jeden - projekt musi powstać w tym roku.

Dyrektor wydziału oświaty Urzędu Miasta zwrócił uwagę, że poparcie dla tej inicjatywy wyrazili również prezydent i wiceprezydent Poznania. Oszacowano, że rozbudowa szkoły będzie kosztować od 3 do 3,5 mln zł. Aby móc przeznaczyć pieniądze na projekt, środki na ten cel trzeba zabezpieczyć w budżecie miasta i wieloletniej prognozie finansowej. O to chcą wnioskować radni. Podjęli stanowisko, w którym popierają rozbudowę szkoły i wnioskują do prezydenta o potrzebne zmiany. Dyskusja nad ewentualną poprawką do budżetu ma odbyć się w czerwcu lub na początku lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski