- Mieczysław W., Barbara R. i Mirosław F. są podejrzani o to, że 6 lutego wspólnie i w porozumieniu ukradli z katedry gnieźnieńskiej pierścień o wartości 40 tys. złotych - informuje Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
ZOBACZ FILM: Złodzieje pierścienia w rękach policji
Zdaniem śledczych, podejrzani wyważyli zamek patentowy gabloty i zabrali pierścień. Podczas przesłuchań przyznali się do winy i wyjaśnili, że pierścień został zniszczony.
- Pierścień bez kamieni i wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej został sprzedany w kraju, a kamienie wywiezione do Antwerpii. Złodzieje uzyskali za nie 50 euro - mówi prokurator Mazur-Prus. I zaznacza, że policja stara się odnaleźć osoby, które kupiły i prawdopodobnie przetopiły pierścień.
Wiadomo, że złapani w czwartek w hotelu w Pelplinie Mieczysław W. i Barbara R. trudnili się kradzieżami pieniędzy z kościelnych skarbonek. Śledczy nie chcą jednak mówić o Mirosławie F., złapanym w miniony piątek. - Jego rola w przestępstwie jest badana - mówi krótko Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że to właśnie Mirosław F. powiadomił policję o tym, kto mógł być zamieszany w kradzież pierścienia prymasa (jak mówił w ubiegłym tygodniu wielkopolski komendant wojewódzki policji, Krzysztof Jarosz, to była informacja przełomowa dla śledztwa). Czy to prawda, a jeśli tak, dlaczego zdradził wspólników? To jest jeszcze sprawdzane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?