W partyjnych kuluarach ruszyły rozmowy o jesiennych wyborach parlamentarnych. W Platformie Obywatelskiej mówi się już o kolejce do Senatu z okręgu obejmującego powiat poznański. Najczęściej pada ostatnio nazwisko starosty Jana Grabkowskiego.
Miejsce na liście PO do Senatu w powiecie poznańskim zwalnia prof. Marek Ziółkowski, senator od 2005 roku. Od września ma bowiem zostać ambasadorem RP w Maroko.
- W związku z tym zrezygnowałem już z ponownego ubiegania się o mandat senatora - mówi prof. Marek Ziółkowski. - Platforma jest silna w powiecie, więc start z tego okręgu może być atrakcyjny. Słyszałem już o co najmniej kilku nazwiskach osób, które chciałyby się tego podjąć. Nie będę jednak spekulował.
Ale kuluarowe spekulacje już trwają. W kilku źródłach usłyszeliśmy, że o miejsce w wyższej izbie parlamentu chce powalczyć Jan Grabkowski, starosta powiatu poznańskiego. - Wyraził taką chęć po wyborach samorządowych i ją podtrzymuje - mówi nam jeden z polityków PO.
Sam zainteresowany wypowiada się bardziej dyplomatycznie, ale przyznaje, że rozmawiał z Rafałem Grupińskim, szefem wielkopolskiej PO, o swoim ewentualnym starcie. - Rozważam taką możliwość, bo po 25 latach pracy w samorządzie i 13 na stanowisku starosty mam wiedzę i doświadczenie, które mogę w Senacie wykorzystać - mówi Jan Grabkowski. - Żadna decyzja jednak nie zapadła. Nie należy ona tylko do mnie, a również do kolegów i władz partii na różnych szczeblach.
Starosta ma już jednak swoich zwolenników. - Jeśli tylko zechce wystartować, będę go wspierać - zapowiada poseł Waldy Dzikowski. - Ma bogate doświadczenie, zna proces legislacyjny, nie będzie w Senacie anonimowy. Nie ma lepszego kandydata.
Wszystko wskazuje jednak na to, że w związku z pustym miejscem po prof. Ziółkowskim chętnych będzie znacznie więcej. Z naszych informacji wynika, że startować chce również Filip Kaczmarek, były europoseł, szef poznańskiej PO.
- Nie wykluczam ubiegania się o nominację Platformy, to jeden z moich scenariuszy - przyznaje Kaczmarek. - Zależy to jednak od wielu czynników, w tym stanowiska partii. Nie słyszałem o chęci startu Jana Grabkowskiego, ale specjalnie mnie to nie dziwi. Każdy ma takie prawo.
W PO zapowiada się zatem interesująca wewnętrzna rywalizacja. W wyborach do Senatu obowiązują bowiem okręgi jednomandatowe, co oznacza, że każdy komitet może wystawić tylko jednego kandydata. A starosta w rozmowie z nami podkreśla, że jeśli ma wystartować, interesuje go tylko okręg powiatu poznańskiego. Wskazuje, że Filip Kaczmarek jest przewodniczącym PO w mieście, więc to tutaj powinien ubiegać się o miejsce na liście. Ten z kolei odpowiada, że jeśli ktoś ma własne ambicje, nie ogląda się na ambicje innych, więc nie ma zamiaru ustępować staroście. Poza tym w Poznaniu raczej niezagrożony wydaje się ponowny start senator Jadwigi Rotnickiej.
O tym, kto będzie kandydował z powiatu, zdecydują lokalne i regionalne struktury partii, a ostatecznie - jej zarząd krajowy. Poza Janem Grabkowskim i Filipem Kaczmarkiem w kuluarach pojawiło się jeszcze jedno nazwisko - Leszka Wojtasiaka z zarządu województwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?