Oszust i jego wspólniczka działali na terenie Poznania od grudnia 2013 roku. Typowali mieszkania starszych, samotnych osób. Do środka najpierw wchodziła ona. Przedstawiała się jako pracownik administracji, a pretekstem wejścia do mieszkania była rzekoma awaria kanalizacji. Przyszłą ofiarę prowadziła do łazienki, gdzie zajmowała ją rozmową o rzekomej awarii. Wcześniej oczywiście zostawiała otwarte drzwi dla 48-latka, który wynosił z mieszkania wszystko, co było cenne.
Kiedy jedna z kobiet zorientowała się, że w jej mieszkaniu dzieje się coś podejrzanego, została siłą wepchnięta przez oszustów do jednego z pokoju. Ich łupem padły pieniądze i biżuteria o łącznej wartości 20 tys. złotych. W lutym wpadł w ręce sam 48-latek. Do jego zatrzymania doprowadziły wspólne działania kryminalnych i policjantów z dochodzeniówki z poznańskiej Komendy Miejskiej Policji.
Zebrany w sprawie materiał pozwolił na przedstawienie oszustowi sześciu zarzutów. 48-latek przyznał się do winy. Chce dobrowolnie poddać się karze. Naprawił także wyrządzone szkody - zwrócił swoim ofiarom skradzione pieniądze i przedmioty. O tym, czy zostanie skazany bez procesu zdecyduje teraz sąd.
48-latek przebywa teraz w więzieniu, gdzie odbywa karę za rozbój popełniony na terenie Niemiec. Materiały dotyczące jego wspólniczki wyłączono do odrębnego postępowania.
Policja kolejny raz apeluje: Pamiętajmy o ograniczonym zaufaniu do obcych. Nie wpuszczajmy ich do mieszkań, jeżeli nie znamy celu ich wizyty. Każdy kogo spotka opisana lub podobna sytuacja powinien natychmiast skontaktować się z Policją pod całodobowym numerem alarmowym 997.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?