Na Naramowicach brakuje boisk sportowych, placów zabaw dla dzieci, parków, domów kultury. Rozwiązaniem tego typu problemów zająć się ma specjalnie powołany zespół. Radni miejscy i osiedlowi oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych wspólnie zajmą się poprawą infrastruktury społecznej w tej części miasta.
- Mam ośmioletniego syna, który bardzo chętnie pograłby w piłkę. Nie ma jednak gdzie - mówi Małgorzata Dudzic-Biskupska, radna PO, mieszkanka Naramowic, która wpadła na pomysł powołania zespołu.
Jak tłumaczy radna, boisko przed szkołą jest zamykane o godzinie 17. Poza tym, dzieci chętnych do gry w piłkę jest zbyt dużo, by mogły się tam pomieścić. To jednak nie jedyny problem. Na Naramowicach jest zbyt mało parków i placów zabaw dla dzieci. Nie ma za to żadnego domu kultury ani ryneczku.
- Jedynym miejscem, w które rodzina może wybrać się na spacer jest Żurawiniec - tłumaczy Małgorzata Dudzic-Biskupska. - Deweloperom zależy na zysku. Chcą postawić, jak najwięcej budynków i sprzedać mieszkania. Zapominają jednak o podstawowej infrastrukturze.
Zdaniem radnej wpływa na integrację mieszkańców, a raczej jej brak. Radni chcą to zmienić. Naramowice to dopiero początek.
- Podobne problemy mają mieszkańcy Moraska, Radojewa czy Umultowa - zauważa Marek Sternalski z PO, przewodniczący komisji rodziny Rady Miasta Poznania. - Chcemy poprawić warunki życia w północnej części Poznania.
Jak tłumaczą radni, zespół zajmie się głównie infrastrukturą społeczną, za to uznać można także chodniki czy drogi dojazdowe.
- Jeżeli będzie problem, by dotrzeć do jakiejś instytucji, problem z poruszaniem się będą miały osoby niepełnosprawne czy kobiety z wózkami, również się nad tym pochylimy - wyjaśnia Marek Sternalski.
Zdaniem radnych osiedlowych, za rozmowami na temat poprawy życia mieszkańców, powinny jednak iść pieniądze.
- Potrzeby osiedli peryferyjnych są bardzo duże - mówi Adam Szabelski z Rady Osiedla Naramowice. - Za pieniądze z budżetu rady możemy wybudować jeden chodnik rocznie. Potrzeby są jednak znacznie większe - podobnie, jak w zakresie budowy dróg. Cieszę się, że powołano zespół, który zajmie się problemami tej części miasta. Nie może jednak stanąć na samych rozmowach. Potrzebne są działania i... pieniądze - wyjaśnia.
Zdaniem Anny Wachowskiej - Kucharskiej z Rady Osiedla Naramowice, północna część Poznania była przez wiele lat zaniedbywana. W planach radnych brakuje jednak konkretów. - W Radzie Miasta są komisję, które odpowiadają za politykę społeczną, kulturę, gospodarkę komunalną - wylicza radna osiedlowa. - Obawiam się, że powołanie zespołu zdubluje kompetencje komisji i wprowadzi niepotrzebny chaos. Szkoda, że nie zwrócono się po opinię w tej sprawie do rady osiedla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?