Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa pobicia Anastazji: Sąsiadka zmieniła zeznania

Krystian Lurka
Sprawa pobicia Anastazji: Sąsiadka zmieniła zeznania
Sprawa pobicia Anastazji: Sąsiadka zmieniła zeznania Archiwum
Trwa proces Krzysztofa J., biologicznego ojca Anastazji, o której "Głos" pisze od lipca ubiegłego roku. Jeśli sędzia uzna, że dziecko zostało pobite przez młodego mężczyznę, to może on spędzić za kratami 10 lat.

W poniedziałek kolejni świadkowi składali zeznania. Między innymi ci, którzy byli sąsiadami Krzysztofa J., kiedy Anastazja doznała obrażeń. Jedną z nich była J.

Zobacz też: Sprawa Anastazji: Jest niepełnosprawna, bo baby rzuciły klątwę?

- Nie chcę zeznawać - powiedziała J. stając przed sędzią podczas poniedziałkowej rozprawy. Kiedy usłyszała, że nie ma takiej możliwości, opowiedziała o tym, co działo się w mieszkaniu Krzysztofa J. w ubiegłym roku. To okazało się jednak odmienne od tego, o czym mówiła policjantowi podczas postępowania przygotowawczego. W protokole były informacje o awanturach i kłótniach.

Mimo że prokurator poprosił o uroczyste złożenie przysięgi - żeby przypomnieć świadkowi, jak kluczowe są zeznania i co grozi za ich fałszywe składania - kobieta zaprzeczała słowom z protokołu.

- Nie słyszałam awantur. I nie wiem, jak to się stało, że w protokole zeznań z ubiegłego roku jest o tym napisane - mówiła świadek.

Zobacz też: Sprawa Anastazji: Wyjaśniają, czy Krzysztof J. pobił córkę. Za nami kolejna rozprawa

Następna rozprawa zaplanowana jest na 22 czerwca 2015 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski