Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bajki Smudy o drużynie na Euro

Maciej Lehmann
Łukasz Piszczek, tak jak wszyscy nasi zawodnicy, grał wczoraj słabiutko
Łukasz Piszczek, tak jak wszyscy nasi zawodnicy, grał wczoraj słabiutko Marek Zakrzewski
Reprezentacja Litwy oszczędzająca siły i najlepszych piłkarzy na wtorkowy pojedynek eliminacji Euro 2012 z Hiszpanią, pokonała wczoraj bezradnych Polaków. Tak słabo nasza kadra nie prezentowała się już dawno. A przecież Franciszek Smuda kilka miesięcy temu opowiadał, że ma prawie gotowy zespół na mistrzostwa. Wygląda na to, że zmarnował półtora roku pracy. Nie mamy bramkarza, nie mamy obrony, pomoc spisuje się katastrofalnie, a osamotniony w ataku Robert Lewandowski jest nieskuteczny.

- Kilku moich zawodników ma lekkie urazy. Nie chcę ryzykować przed spotkaniem z Hiszpanią, dlatego nie zagrają z Polską - poinformował selekcjoner Litwinów Raimondas Zutautas. W straciu z Polską zabrakło Darvydasa Sernasa z Widzewa Łódź, Deividasa Semberasa z CSKA Moskwa, Mariusa Stankeviciusa z Valencii oraz Ramunasa Radaviciusa. W polskim zespole nie mógł zagrać Irenuesz Jeleń i Adama Matuszczyk, ale przecież nie są to piłkarze odgrywający kluczowe role w planach Smudy. Selekcjoner miał tylko problem z bramkarzem. Skreślił Artura Boruca oraz Tomasza Kuszczaka, a gdy kontuzje odnieśli Fabiański, Tytoń i Szczęsny musiał sięgnąć po golkiperów z ekstraklasy.

Wczoraj w Kownie debiutował Sebastian Małkowski z Lechii Gdańsk i gdyby między słupkami naszej bramki wisiała firana, nie miało by to żadnego znaczenia. Współautorem pierwszej bramki dla Litwinów był jak zwykle słabiutko grający w kadrze Głowacki, który wybił piłkę wprost pod nogę Mikoliunas. Gracz Arsenalu, ale tego z Kijowa strzelił płasko z 20 metrów i kompletnie zaskoczył Małkowskiego
Drugi gol był niemal kopią pierwszego. Nasz bramkarz znów przepuścił łatwe uderzenienie Edgargasa Cesnauskisa. Polacy zachowywali się tak jakby nie wiedzieli o co chodzi w tej grze. Dwa niecelne strzały to było wszystko na co było stać naszych graczy przed przerwą.

W drugiej połowie po wejściu na boisko Kamila Grosickiego i Sławomira Peszki gra naszej reprezentacji wygladała nieco lepiej. Nie wystarczyło to jednak nawet na honorowego gola, choć w 59 min idealną wręcz sytuację po podaniu Grosickiego zmarnował Lewandowski. Jeszcze w 79 min. po groźnym uderzeniu z rzutu wolnego Guerreiro, w słupek trafił rezerwowy Kucharczyk, ale nie zmienia to faktu, że zwycięstwo gospodarzy było jak najbardziej zasłużone.

Po sześciu meczach bez porażki kadra Franciszka Smudy znalazła pogromcę. Wstyd jest tym większy, że gospodarze też nie wznieśli się na oszałamiający poziom.

Litwa - Polska 2:0 (2:0)

Bramki: Mikoliunas 19, E.Cesnauskis 29
Sędziował: Andris Treimanis (Łotwa).
Litwa: Karcemarskas(46. Setkus) - Skerla (46. ŻwirgzdauskasI) , Stankevicius, KijanskasI, Zaliukas - Panka (88. Razanauskas), Ivaskevicius, Mikoliunas (D. Cesnauskis), E. Cesnauskis (82. Borowski) Danilevicius (71. Galkevicius) - Labukas I
Polska: Małkowski - Piszczek, Głowacki, GlikI, Sadlok - Mierzejewski (46. Grosicki), Murawski(46. Peszko), Dudka (85. Jodłowiec), Błaszczykowski (85. Pawłowski), Obraniak (69. Guerreiro)- Lewandowski (74. Lucharczyk)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bajki Smudy o drużynie na Euro - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski