Dyskusja, czy drzewa na rynku w Katowicach w końcu się zazielenią, trwa w internecie. Internauci zresztą kpią, że to nie drzewa tu zasadzono, a miotełki, bo kształt ich koron właśnie miotły przypomina. Urzędnicy polecają cierpliwość. - Drzewa będą zielone - przekonują. I dodają: trzeba poczekać.
Drzewa zasadzono jak dotąd tylko na placu Kwiatowym, jednym z trzech placów nowego rynku w Katowicach. Jest tu 20 egzotycznych surmii (ten sam gatunek znajduje się naprzeciw archikatedry Chrystusa Króla w Katowicach), wszystkie posadzono pod koniec ubiegłego roku. Na plac przywieziono drzewa z zielonymi koronami, ale liście ze względu na warunki pogodowe natychmiast opadły. Zostały korony suchych, przyciętych gałęzi.
Surmie zasadzono w klombach, w których posadzono też piękne i kolorowe - żółte, czerwone, różowe, pomarańczowe i białe - tulipany. Kwiatów jest kilkaset, wyglądają pięknie. Podobają się katowiczanom, tak jak i sam plac, na którym w słoneczne dni przesiadują tłumy. Szkopuł jedynie w drzewach, które kwitnąć nie chcą, choć zakwitły już wszystkie inne w całym centrum.
- Czy to tak już zostanie, może coś jest nie tak i z tymi drzewami będzie jak na Mariackiej? - pyta Czytelnik DZ w mejlu do redakcji.
Po przebudowie katowickiego deptaka drzewka też zasadzono, ale co roku kwitną niektóre, a inne usychają, często podlewane pomyjami z okolicznych lokali albo niszczone przez imprezowiczów.
W przypadku surmii na rynku urzędnicy uspokajają: jeśli przyjrzeć się dobrze, na konarach widać już zawiązki.
- Ten gatunek późno zaczyna budzić się do życia, bo dopiero w drugiej połowie maja - wyjaśnia Justyna Łukasiewicz-Musiał, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach.
To, że surmie później się zazielenią, nie oznacza, że nadal będą zielone późną jesienią, bo tracą liście podobnie jak większość drzew na przełomie października i listopada. Dlaczego więc na reprezentacyjny plac w centrum miasta wybrano gatunki, które kwitną późną wiosną, a do tego czasu wyglądają jakby obumarły?
W magistracie słyszymy, że wybór był podyktowany nie czasem kwitnięcia, a funkcjonalnością i estetyką.
- Surmie mają ładny kształt korony: jest bujna i daje sporo cienia. Jednocześnie są dostosowane do warunków, w jakich się znajdują, w tej lokalizacji nie ma miejsca na rozległe korzenie, więc na tę przestrzeń są odpowiednie - tłumaczy Łukasiewicz-Musiał.
Na nowym rynku w Katowicach całoroczna jest jedynie roślinność posadzona na dachach i ścianach (bocznych i tylnych) pawilonów kwiatowych oraz gastronomicznych na placu Kwiatowym, a także na betonowej ścianie u zbiegu ul. Moniuszki i al. Korfantego, która miała stać się zalążkiem wertykalnych ogrodów w Katowicach. Ogrodów, które miały oddzielać nowy rynek od al. Korfantego, nie będzie, bo nie spodobały się mieszkańcom. Jak dodają urzędnicy, zrezygnowano z nich również ze względów bezpieczeństwa. Nie wiadomo, co pojawi się zamiast nich.
Wiadomo natomiast, że na rynku zieleni przybędzie, ale w części północnej, nadal budowanej, czyli między bankiem ING a starą siedzibą Muzeum Śląskiego. Tu ma pojawić się park z platanami (platany zasadzone zostaną także m.in. na pasie rozdzielającym jezdnie ulicy Grundmanna), plac zabaw oraz fontanna "sztuczna Rawa". Ta część nowego rynku ma być jednak gotowa dopiero jesienią tego roku.
*Wojna kiboli z policją w Knurowie po śmierci 27-latka WIDEO + ZDJĘCIA
*Gdzie jest burza? Gwałtowny deszcz i grad [MAPA BURZOWA POLSKI ONLINE, RADAR BURZOWY]
*Matura 2015 bez tajemnic: PYTANIA + ARKUSZE + ODPOWIEDZI
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?