Okres dzierżawy stawów wygasa 31 lipca 2015 r. Prawie pieciohektarowy obszar szybko zarasta i coraz mniej przypomina zbiornik wodny, nadający się do hodowli ryb. Radni gminy Słaboszów zastanawiają się, jak rozwiązać ten problem.
Stawy są bardzo mocno zaniedbane.
– Wprawdzie umowa obliguje dzierżawcę, by oddał to, z czego korzystał przez lata, w możliwie najlepszej kondycji, ale różnie to bywa. Ostatnio pojawiła się możliwość rewitalizacji stawów, dofinansowanie wodnej inwestycji przez Urząd Marszałkowski, chociaż trudno na razie mówić o konkretach.
Był na miejscu przedstawiciel Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie, oglądał majątek, robił zdjęcia, jednak do tej pory się nie odezwał. Temat na razie na tym się zakończył. Po prostu – czekamy… – relacjonuje wójt gminy Słaboszów Marta Vozsnak.
Gmina skłania się już do sprzedaży majątku, choć wolałaby go nadal dzierżawić i co roku zasilać budżet.
Stawy mogły być sprzedane dużo wcześniej. – Nabywca jednak nie dawał takich pieniędzy, które by satysfakcjonowały Radę Gminy. Więc zdecydowaliśmy się na wydzierżawienie. Czy teraz udałoby się wziąć więcej, trudno powiedzieć. Ale rewitalizacja stawu, jeśli by do niej rzeczywiście doszło, to byłaby rzecz piękna w moim przekonaniu. Wartość majątku poszłaby znacząco w górę – zauważył przewodniczący Rady Gminy Apoloniusz Dulewski.
Na razie wszyscy czekają na jakiś ruch ze strony Urzędu Marszałkowskiego lub jego służb i wyglądają dzierżawcy, czy ostatecznie kupca, wodnego majątku w Słupowie. A stawy kolejny rok zarastają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
