Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech - Legia: Maciej Skorża - specjalista od wygrywania Pucharu Polski

Karol Maćkowiak
Lech - Legia: Maciej Skorża - specjalista od wygrywania Pucharu Polski
Lech - Legia: Maciej Skorża - specjalista od wygrywania Pucharu Polski Fot. Lukasz Kaczanowski/Polska Press
Trzykrotnie Maciej Skorża sięgał ze swoimi drużynami po Puchar Polski. Czy tym razem uda mu się to w roli trenera Lecha Poznań?

Obecny trener Kolejorza Maciej Skorża do finału krajowego pucharu awansował aż cztery razy - zwyciężyć udało się trzykrotnie (raz przegrał w karnych jako trener Wisły Kraków). Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec Lecha uchodzi za specjalistę od pucharów.

Zobacz też: Puchar Polski: Informator dla kibiców Kolejorza [LECH POZNAŃ]

Dwa puchary w sezonie
Po raz pierwszy Skorża Puchar Polski wzniósł 1 maja 2007 roku, kiedy to w Bełchatowie jego Dyskobolia wygrała 2:0 z Koroną Kielce. Co ciekawe, w tym samym sezonie jego zespół wygrał także Puchar Ekstraklasy, awszystko to działo się w pierwszym roku jego pracy w Grodzisku Wielkopolskim.

- Potrzebowaliśmy trenera z pasją, doświadczonego, ale zarazem niebojącego się nowinek. Maciej Skorża to wszystko miał, przyjechał do Grodziska z włoskim współpracownikiem odprzygotowania fizycznego - wspomina trener Jerzy Kopa, który jako prezes ds. sportowych zatrudnił Skorżę w Dyskobolii.

- Był konsekwentny, wierzyliśmy jego metodom - dodaje Kopa. Zaraz po sezonie 2006/07 Skorża odszedł z klubu. Nie mógł zaakceptować faktu, że właściciel chce ingerować w dobór współpracowników i sugerować, kto ma trenować bramkarzy.

Odda to, co zabrał?
Aż dwa razy Skorża sięgał po Puchar Polski jako trener Legii Warszawa. W rozgrywkach 2010/11 stało się to kosztem Lecha Poznań, który w bydgoskim finale przegrał dopiero konkurs rzutów karnych (w regulaminowym czasie gry było 1:1). Czy teraz Skorża odda Lechowi to, co zabrał cztery lata temu?

Zobacz też: Puchar Polski: Piotr Świerczewski jest za Lechem [WIDEO]

- Nie ma co wracać do tamtego meczu, teraz jest nowa historia, Maciej Skorża jest w Lechu i z nim chce zdobyć Puchar Polski - mówi Ivan Djurdjević, były serbski piłkarz Lecha Poznań, który jako zawodnik stanął naprzeciw Skorży właśnie w Bydgoszczy.
Sukces Skorży udało się powtórzyć rok później. W finale rozegranym 24 kwietnia w Kielcach jego Legia bez większego trudu pokonała Ruch Chorzów (3:0). Czy zatem Skorżę możemy nazwać specjalistą od Pucharu Polski?

- Uważam, że to nie przypadek. W piłce czasem jakąś rolę odgrywa szczęście, ale nie ma przypadków. Może się zdarzyć, że losowanie będzie korzystne, że rywal będzie miał gorszy dzień, ale to może się przytrafić raz, a mówimy o sytuacji, gdy trener ze swoją drużyną dociera do ostatniego meczu pucharu aż cztery razy. Maciej Skorża ma doświadczenie, wie, jak podejść do finału rozgrywek. On spojrzy przed tym meczem na rywala i zauważy, że jego siła tkwi tu i tu, przeanalizuje możliwości kadrowe swojego zespołu i co bardzo ważne - dobierze właściwych zawodników. Trener Skorża na pewno zdaje sobie sprawę i postawi nie tylko na graczy w optymalnej dyspozycji, lecz też na takich, którzy wytrzymają obciążenia psychiczne - dodaje Jerzy Kopa.
Podobnego zdania jest Ivan Djurdjević. - Każdy trener ma jakąś rzecz, która mu leży. Trener Skorża wie, na jakich zawodników się zdecydować w takim momencie. Moim zdaniem trzeba postawić na doświadczenie, a w tej drużynie rutyniarzy nie brakuje. Oni będą wiedzieli, że na rywala nie można się rzucić, bo każda ewentualna strata może oznaczać pożegnanie się z trofeum. Skoro trener Skorża trzy razy wygrywał już puchar, to znaczy też, że wie, co powiedzieć swoim piłkarzom przed tym spotkaniem. Tutaj raczej nikogo nie trzeba motywować, a wręcz przeciwnie, niektórych należy uspokajać - komentuje Serb, który wbarwach Lecha grał ponad sto razy w Ekstraklasie.

Podtrzyma passę?
Skorża od początku swojego pobytu w Poznaniu kładł mocny nacisk na awans do kolejnych rund pucharu. Przed rewanżowym meczem półfinału tych rozgrywek z Błękitnymi Star-gard Szczeciński stwierdził nawet, że to mecz sezonu.

- Nigdy moja drużyna nie odpadła z rywalem tej klasy - przypominał. - Cztery razy moje drużyny były w finałach, trzy razy zwyciężały w nim, więc na pewno doświadczenia pucharowego mi nie zabraknie - zapewniał Skorża jeszcze jesienią.
Jak zgodnie podkreślają fachowcy, w finale nie ma już miejsca na pomyłki, wszystko musi być zapięte na ostatni guzik. - Ta drużyna wiosną zawodzi, ciężko o stabilność, ale Puchar Polski ma swoją specyfikę i Lech potrzebuje bardzo niewiele, by wszystko zagrało. Jeśli czołowym piłkarzom dopisze zdrowie, to jest wielka szansa, by passa trenera Skorży potrwała dłużej - twierdzi Jerzy Kopa.

Zobacz też: Łukasz Trałka: Wznieść Puchar na Narodowym to moje marzenie

Szkoleniowiec dba o każdy szczegół, jego zespół z Bielska-Białej do Warszawy nie jechał autokarem, a z Katowic poleciał samolotem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski