Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejmik: Będzie kontrola komisji rewizyjnej w Szpitalach Wielkopolski

PEJ
W poniedziałek komisja rewizyjna sejmiku województwa jednogłośnie zdecydowała o przeprowadzeniu kontroli w spółce Szpitale Wielkopolski. Chodzi o tzw. aferę fakturową za prezesury Jakuba Jędrzejewskiego z PO, dzisiaj wiceprezydenta Poznania.

- Postawiłem dziś na komisji wniosek o kontrolę spółki Szpitale Wielkopolski – mówi Wiesław Szczepański, radny SLD i szef komisji rewizyjnej. - Chcemy skontrolować wydatkowanie przez spółkę pieniędzy w ciągu trzech ostatnich lat. To pieniądze, które spółka otrzymuje od urzędu marszałkowskiego. Przypomnę, że cały jej kapitał założycielski, jak i dofinansowanie – ostatnio w wysokości 1miliona zł – pochodzą z budżetu samorządu. Sejmik powinien więc mieć nad nimi nadzór.

Komisja rewizyjna jednogłośnie zaakceptowała wniosek o kontrolę. Za są także członkowie zarządu województwa. Kontrola ma odbyć się w czerwcu. Dopiero wtedy, bo trzeba jeszcze zmienić przyjęty na cały rok plan prac komisji i przedstawić wniosek na majowej sesji sejmiku.

Ponadto, władze województwa zleciły przeprowadzenie audytu zewnętrznego w spółce Szpitale Wielkopolski.
- We wtorek powinniśmy mieć harmonogram prac zespołu audytowego - mówi Leszek Wojtasiak, członek zarządu województwa, któremu podlega służba zdrowia i spółka Szpitale Wielkopolski. - Audyt przeprowadzi doświadczona w takich sprawach kancelaria prawna mecenasa Krzysztofa Urbańczaka, byłego prokuratora. Sprawdzany będzie cały okres funkcjonowania spółki, od jej założenia.

Wicemarszałek odniósł się także do zarzutów stawianych przez wiceprezydenta Poznania Jakuba Jędrzejewskiego, który w wywiadzie dla portalu miastopoznaj.pl zastanawia się, czy w spółce Szpitale Wielkopolski nie dochodzi do niszczenia dokumentów, bo dziś pojawiają się tylko cząstkowe informacje na temat faktur. Jędrzejewski zawiadomił UKS, NIK i prokuraturę.

- A podobno są takie słonie, które latają - odpowiada byłemu prezesowi Szpitali Wielkopolski Leszek Wojtasiak. - Trudno odnosić mi się do tak daleko idących hipotez. Brzmią one karykaturalnie. Co miesiąc spółka składa sprawozdania finansowe do Urzędu Kontroli Skarbowej, więc jeżeli jakaś umowa została wprowadzona, musiała zostać opisana i rozliczona przez spółkę.

Do historii z latającymi słoniami Wojtasiak porównał również zarzut, który według miastopoznaj.pl miał pojawić się w piśmie Jakuba Jędrzejewskiego do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Jędrzejewski miał napisać, że czołowi przedstawiciele wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej naciskali na niego, żeby załatwił w miejskiej spółce pracę dla Małgorzaty Waszak, byłej starosty konińskiej, obecnie radnej PO w sejmiku. Sama radna niewiele na ten temat mówi.

- Proszę zwrócić się z pytaniem do wymienionych przez pana Jędrzejewskiego osób. Ja niewiele o tym temacie wiem - mówi Małgorzata Waszak. - Obecnie pracuję w starostwie powiatowym w Koninie. Jeśli w najbliższym czasie będę miała dobrą ofertę pracy, możliwość zmiany, to pewnie się o nią postaram. Póki co, mam więc pracę.

Na pytanie o to, czy toczyły się jakieś rozmowy o pracy dla radnej w którejś z poznańskich miejskich spółek, Waszak już nie odpowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski