Ostrowianie zakończyli rundę zasadniczą na pierwszym miejscu, więc byli faworytem pierwszych dwóch pojedynków. O wielkich aspiracjach stołecznego zespołu mówi się jednak od początku sezonu, więc można było się obawiać, że przyjezdni „odpalą” w play-off.
W sobotnim meczu podopieczni Mikołaja Czai przeżywali trudne chwile (przegrywali już różnicą 12 punktów), ale w decydujących momentach wykazali się hartem ducha i zwyciężyli 10 „oczkami”. Konsekwencja, cierpliwość i długa ławka były po stronie miejscowych. Przegrani sprawiali jednak wrażenie, że to był tylko wypadek przy pracy.
– Pomysł na ten mecz był taki, żeby być bardzo blisko rywali w obronie, aby nie mogli oddawać łatwych rzutów, nie mogli się „rozbujać” w grze „1 na 1” i grać kontrą. To nam się udawało przez większość meczu. Było to jednak okupione dużym wydatkiem energetycznym zespołu i niestety w końcówce zaczęliśmy popełniać błędy, które nie wynikały z dobrej obrony Stali. Mecz był fajny i jeśli z takim nastawieniem wyjdziemy w niedzielę, to jestem spokojny o wynik – mówił po sobotnim meczu trener legionistów, Piotr Bakun.
W drugim meczu dość długo inicjatywa należała do ostrowskiej drużyny. Wszystko rozstrzygnęło się jednak dopiero w czwartej kwarcie. Przy stanie 67:67 w 37 min gospodarzy dopadła strzelecka niemoc. Z kolei rywale trafiali jak w transie. Ostrowianie próbowali przełamać złą passę rzutami z dystansu i gonić wynik faulami, ale tym razem nie przynosiło to pożądanych efektów.
Z kolei w rywalizacji o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy miłą niespodziankę sprawili w sobotę poznańscy akademicy, wygrywając na wyjeździe z SKK Siedlce. Popisową partię rozegrał Tomasz Baszak. – Wiedziałem, że powrót do pełnej dyspozycji Tomka będzie dla nas kluczowy. Potwierdziło się to w sobotnim pojedynku, choć warto podkreślić, że cały zespół zasłużył na słowa pochwały –podkreślił szkoleniowiec Politechniki, Waldemar Mendel.
W niedzielę SKK zrewanżowało się poznaniakom, którzy „pękli” w drugiej kwarcie. Powrót do stolicy Wielkopolski z jednym zwycięstwem był jednak planem minimum i, co najważniejsze, udało się go zrealizować.
I liga koszykarzy: (o miejsca 1-4) BM Slam Stal Ostrów – Legia Warszawa 78:68 (12:9, 12:24, 25:18, 29:17) i 67:79 (19:16, 25:19, 14:21, 9:23) stan rywalizacji: 1:1, najwięcej punktów dla Stali: Pisarczyk 21 i 18, Żurawski 18 i 5, Suliński 12 i 3 , Sokół Łańcut – Miasto Szkła Krosno 67:77 i 58:72 (0:2).
(o utrzymanie) SKKSiedlce – AZS Politechnika Poznań 80:84 (22:12, 23:15, 12:25, 23:32) i 72:45 (16:13, 23:14, 13:10, 20:8), najwięcej dla AZS: Baszak 24 i 11, Rostalski 20 i 9, Budnikowski 17 i 4.
Ekstraklasa kobiet (o 1. miejsce): Artego Bydgoszcz – Wisła Can-Pack Kraków 49:55 i 68:89 (1:3), (o 3. miejsce) Energa Toruń – CCC Polkowice 64:49 (3:2).
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?