Poznańska prokuratura sprawdza kolejne nieruchomości, w których montowano drzwi przeciwpożarowe sprzedawane przez poznańską Polportę. To efekt skandalu w nowym szpitalu we Wrocławiu i zarzutów o podrabianie atestów bezpieczeństwa przez spółkę z Poznania.
- Sprawdzamy kolejne nieruchomości, ale o szczegółach, ze względu na dobro postępowania, nie będziemy na razie mówić. Śledztwo zostało przedłużone do połowy czerwca. Do tej pory nikomu nie postawiliśmy zarzutów - zaznacza Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Sprawę w zeszłym roku ujawnił "Głos Wielkopolski". Napisaliśmy, że przedstawiciele włoskiej firmy Locher zawiadomili śledczych, że Polporta wprowadza na rynek wadliwe drzwi przeciwpożarowe. Były produkowane przez poznaniaków w ich zakładzie, nie przechodziły żadnych badań na wytrzymałość ogniową, ale przyklejano do nich tabliczki znamionowe włoskiego Lochera. Poznaniacy kiedyś współpracowali z Włochami, których drzwi przeszły skomplikowane próby ogniowe. Mieli też ich tabliczki znamionowe. A gdy się skończyły, mieli zamawiać podrobione tabliczki w zakładach grawerskich.
Po naszych tekstach firma Budimex, budująca szpital we Wrocławiu, gdzie m.in. zamontowano drzwi poznaniaków, przeprowadziła badania. Potwierdziły, że drzwi Polporty nie spełniają wszystkich parametrów ogniowych. Budimex zlecił wymontowanie w szpitalu wszystkich 191 drzwi z Polporty. Zatrzymał też firmie około pół mln zł wpłaconych m.in. tytułem kaucji.
Koszt wymiany drzwi wyniósł jednak milion złotych, dlatego Budimex chce odzyskać od Polporty jeszcze ok. pół miliona złotych. Z tym jednak może być kłopot.
Jak ustaliliśmy, w listopadzie ubiegłego roku, tuż po tym jak Budimex podjął decyzję o wymianie drzwi w szpitalu, Polporta złożyła do sądu wniosek o upadłość. 15 kwietnia, poznański sąd tę upadłość ogłosił. Decyzja nie jest prawomocna.
- Mamy roszczenia do Polporty i będziemy chcieli odzyskać pieniądze. Wezwiemy też Polportę do zabrania wadliwych drzwi ze szpitala. Prokurator właśnie zwolnił je z depozytu - mówi Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu.
Z przedstawicielami Polporty, zarządzanej przez braci N., nie udało nam się skontaktować. Zniknęła też strona internetowa firmy. Telefon w jej biurze nie odpowiada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?