Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek tramwajowy na Hetmańskiej. Są ranni [ZDJĘCIA, WIDEO]

Agnieszka Świderska, KAEF
Wypadek tramwajowy na Hetmańskiej. Są ranni
Wypadek tramwajowy na Hetmańskiej. Są ranni KAEF
Wypadek tramwajowy na Hetmańskiej wydarzył się we wtorek rano przed godziną 7. Na wysokości ulicy Fabrycznej zderzyły się trzy tramwaje. Ucierpiało 30 osób. Bilans ofiar wypadku nie jest jeszcze zamknięty. Do szpitali przez cały dzień zgłaszały się kolejne poszkodowane osoby.

Wypadek tramwajowy na Hetmańskiej w Poznaniu:

Godzina 6.50. Kierowca mazdy wyjeżdża z ulicy Fabrycznej i włącza się do ruchu na Hetmańskiej. Najprawdopodobniej nieprawidłowo zmienia pas. Kończy się to zderzeniem z hondą. Mazda ląduje na środku torowiska.

Nadjeżdża na to tramwaj linii nr "1" jadąca na Junikowo. Motorniczemu udaje się zatrzymać tramwaj przed rozbitym samochodem. Hamuje w porę także jadąca za nią "14".

Nie udaje się to jednak motorniczemu z "7". Uderza w tył "14", a ta najeżdża na "1". Zdarzenia z mazdą udaje się jednak uniknąć.

Zobacz też: Zderzenie tramwajów na Polance. Kilkanaście osób rannych [ZDJĘCIA]

Wśród poszkodowanych najwięcej jest pasażerów z "7" - 27 osób. Kolejną 28 jest motorniczy, który doznał najpoważniejszych obrażeń. Ranni są również wśród pasażerów "14". Na szczęście, są to tylko dwie osoby.

Policja jest na miejscu już po kilku minutach. Szybko pojawiają się również pierwsze karetki. Ranni trafiają do szpitala HCP, Wojskowego, na Lutycką i Szwajcarską oraz do szpitala w Puszczykowie.
Wśród pięciu pacjentów, których karetki przewożą do Szpitala Wojskowego jest Jan Helak, inżynier z Rehau. Był pasażerem pechowej "7". Nie powinno go w ogóle być w tym tramwaju. Tego dnia zależało mu jednak, żeby szybciej dotrzeć do pracy i szybciej z niej wrócić.

Wsiadł na przystanku na Ratajach. Połowa miejsc była jeszcze wolna. Usiadł na krzesełku przy przegubie. Tramwaj minął właśnie dawną bramę do HCP, kiedy doszło do wypadku.

- To były sekundy. Poleciałem do przodu i uderzyłem o coś mocno głową. Nie straciłem przytomności, ale straciłem sporo krwi. Próbowałem ją zatamować - relacjonuje poszkodowany pasażer.

Wypadek tramwajowy na ul. Hetmańskiej - film czytelnika

Jedna z pasażerek, prawdopodobnie z doświadczeniem medycznym, zalecała pasażerom jak mają się zachować: nie ruszać się z miejsc, nie wpadać w panikę, poczekać na przyjazd karetek.

- Nie było paniki, ale był szok. Ludzie byli zdenerwowani. Przeklinali motorniczego. Nie wiedzieli jeszcze, że to nie jego wina i że sam ucierpiał najmocniej – opowiada Jan Helak.

Do szpitala zabrano go karetką razem z dwójką innych poszkodowanych. Opuścił go po kilku godzinach z dziewięcioma szwami na głowie. W tramwaju została po nim kałuża krwi.

Tymczasem wypadek w tak newralgicznym miejscu jak Hetmańska mógł sparaliżować miasto. Drogówka stanęła jednak na wysokości zadania. Już dwie godziny później na Hetmańskiej odbywał się normalny ruch w obu kierunkach. Była to prawdopodobnie jedna z najszybciej przeprowadzonych w kraju akcja usuwania skutków tak dużego wypadku.
Dlaczego motorniczy "7" nie zahamował? Zawiódł człowiek czy hamulce?

- Na to odpowie dopiero biegły - mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. - Tramwaj, w tym rejestrator zdarzeń dokumentujący prędkość i inne parametry jazdy, zostały zabezpieczony do badań.

Od motorniczego pobrano krew na obecność alkoholu. Stan zdrowia nie pozwolił przebadać go w inny sposób. Wiadomo, że kierowca mazdy i dwóch pozostałych motorniczych było trzeźwych. Kierowca mazdy stracił jednak prawo jazdy.

- Sprowadził realne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym - mówi naczelnik Józef Klimczewski.

Z tego samego powodu odebrano również uprawnienia motorniczemu. Jeszcze nie wiadomo w jakim kierunku będzie prowadzone postępowanie: wypadku czy katastrofy w ruchu lądowym. Nie wiadomo również jaka będzie ostateczna liczba ofiar wypadku.

W trakcie dnia pojawiła się informacja o 7 rannych, które zostały w szpitalu i 22, w tym dziecku, które po obserwacji zwolniono do domu. Motorniczy trafił do szpitala HCP. Tymczasem jeszcze wieczorem do szpitali zgłaszały się kolejne osoby, które miały ucierpieć w tym wypadku.

***

Wypadek z września 2014. Tramwaj zderzył się z autobusem

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski