Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pakiet onkologiczny: Urzędnicy posłuchali rad specjalistów i zapowiedzieli zmiany

Krystian Lurka
Bożena Janicka, Dariusz Godlewski, Julian Malicki, Szczepan Cofta
Bożena Janicka, Dariusz Godlewski, Julian Malicki, Szczepan Cofta
To już przesądzone. Będą poprawki w "pakiecie onkologicznym". Przedstawiciele resortu w końcu stwierdzili, że konieczne są zmiany w "pakiecie", choć już wcześniej, także na łamach "Głosu Wielkopolskiego", mówili o tym specjaliści ze środowiska medycznego.

Na liście zmian jest między innymi to o czym, informowaliśmy od końca grudnia 2014 roku, czyli jeszcze przed wejściem "pakietu" w życie, i w lutym: brak przygotowania i błędy w oprogramowaniu.

- Wśród planowanych zmian w "pakiecie onkologicznym" minister Arłukowicz wymienił usprawnienie systemu informatycznego kart diagnostyki i leczenia onkologicznego - mówi Krzysztof Bąk, rzecznik ministerstwa. Ma pojawić się w karcie opcja ułatwiająca wysyłanie pacjentów z podejrzeniem raka bezpośrednio od lekarza rodzinnego do szpitala, z pominięciem wizyty u specjalisty. Do tej pory jest to niemożliwe, a przed tym ostrzegała Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, czyli przedstawicielka lekarzy rodzinnych.

Czytaj: "Pakiet onkologiczny to nie cud z telewizji, ale kit!"

Także Dariusz Godlewski, prezes Ośrodka Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu w rozmowie z "Głosem" mówił, że zarówno sam pakiet, jak i sposób jego wprowadzenia pozbawione są zdrowego rozsądku. - Od maja 2014 roku prosiliśmy urzędników o pilotaż. Bezskutecznie - żalił się. Z kolei, pod koniec lutego na łamach naszego dziennika Julian Malicki, dyrektor Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu skarżył się na wadliwe oprogramowanie, dzięki któremu zielone karty nie mogły być wystawiane lub było to utrudnione.

Jak dowiedział się "Głos Wielkopolski" od przyszłego tygodnia... ma być wprowadzony pilotaż oprogramowania, które połączy szpitale i przychodnie lekarza rodzinnego z systemem NFZ-u.

B. Arłukowicz: Pakiet onkologiczny nie jest po to, żeby komuś pracowało się wygodniej

Krzysztof Bąk zapowiada także, że zostanie rozszerzona listy świadczeń szpitalnych rozliczanych bez limitu. - Na przykład radioterapia paliatywna - wymienia Krzysztof Bąk.

O tym z kolei, mówił Szczepan Cofta, naczelny lekarz Szpitala im. Przemienienia Pańskiego w grudniu 2014 roku.- Słabą stroną pakietu jest także nieuwzględnienie opieki paliatywnej - twierdził wówczas Szczepan Cofta.

"Wielkopolskie Centrum Onkologii się buntuje. Powód? Fatalna ocena pakietu onkologicznego"

Poza tym zmiany przewidują włączenie do pakietu niektórych nowotworów o niepewnym lub nieznanym charakterze, a także zorganizowanie konkursów uzupełniających, żeby dopuścić do udziału w "pakiecie" nowych lecznic (z realizacji pakietu w części lub całości zrezygnowało 8 proc. przychodni).

Jednak jeszcze nie wszyskie wady "pakietu" zostały zauważone. W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o Amazonkach, czyli kobietach z zaawansowanym rakiem piersi, które na pomoc w ramach "pakietu" nie mogą liczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski