Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobalt na pewno nie skaził okolicy na stałe [ROZMOWA]

Karolina Koziolek
Kobalt na pewno nie skaził okolicy na stałe [ROZMOWA]
Kobalt na pewno nie skaził okolicy na stałe [ROZMOWA] Marcin Idczak
Z prof. Janem Wąsickim, kierownikiem Zakładu Radio-spektroskopii na Wydziale Fizyki UAM, rozmawia Karolina Koziolek.

Wielu poznaniaków boi się promieniowania ze skradzionych w marcu skrzynek z kobaltem. Co to jest kobalt i czy jest się czego bać?
Są różne rodzaje kobaltu. Zależy to od ilości neutronów w jądrze atomu, mówimy wtedy o różnych izotopach kobaltu. Typ, który występuje w naturze, to kobalt 59, jest niepromieniotwórczy. Jednak wystarczy, że dołożymy do jądra jeden neutron i otrzymujemy pierwiastek kobalt 60. On jest już pierwiastkiem promieniotwórczym, czyli niestabilnym, sam się rozpada.

Co to oznacza?
Czas samorzutnego rozpadu określa się parametrem półrozpadu. Jeśli mielibyśmy tysiąc jąder kobaltu, to po czasie półrozpadu zostanie ich pięćset. Kluczowe jest to, że jądra rozpadając się, wysyłają tzw. promieniowanie beta. Zasięg tego promieniowanie to od kilkunastu centymetrów do metra. Czas półrozpadu dla kobaltu 60 to 5,5 roku. To oznacza, że po 5,5 roku zostaje nam połowa ilości naszego kobaltu. Z tego co wiem, ukradziony kobalt miał około 20 lat. To oznacza, że jego pierwotna aktywność zmalała o 16 razy. Nie jest jednak całkowicie nieaktywny. Nadal emituje promieniowanie, ale 16 razy słabiej niż pierwotnie.

Czy można w takim razie stwierdzić, że promieniowanie ukradzionego kobaltu było prawie zupełnie niegroźne? Mieszkańcy żyją w strachu.
Nie do końca tak można powiedzieć. Promieniowanie beta, o którym do tej pory mówiłem, nie jest jedynym, które emituje kobalt. Jądra kobaltu emitują również promieniowanie gamma. I ono jest zdecydowanie bardziej niebezpieczne. Jego zasięg jest już znaczny.

Czym jest promieniowanie gamma?
Jest tym samym, co promieniowanie rentgenowskie. To fala elektromagnetyczna, która traci moc im dalej od źródła oddziaływania. Promieniowanie gamma ma zasięg kilkudziesięciu metrów, ale im dalej, tym natężenie jest słabsze.

Czym grozi napromieniowanie?
To sytuacja podobna jak z prześwietleniem rentgenowskim. Jeśli prześwietlamy się raz na rok, nie powoduje to uszczerbku na naszym zdrowiu, ważne, aby nie robić tego częściej.

Kobalt przez złodziei został zakopany na Kopaninie. Czy okolicznym mieszkańcom coś grozi?
Nie sądzę. Nawet jeśli kobalt leżał tam miesiąc, to wiemy, że był zakopany pod ziemią, więc jego promieniowanie nie było znaczące. Po zabraniu kapsuł nie ma obaw o dalszą aktywność. Po usunięciu kobaltu problem znika. Ziemia nie jest skażona. Nie ma obaw, że dzieci bawiąc się w okolicy ulegną napromieniowaniu. Oczywiście pod warunkiem, że cały kobalt został usunięty. Unikałbym jednak chodzenia w tamto miejsce, bo a nuż okaże się, że nie wszystkie kapsuły zostały znalezione i źródło promieniowania nadal znajduje się gdzieś na Kopaninie. W magazynie, z którego ukradziono kobalt, był taki bałagan, że do tej pory nie wiadomo, ile skrzynek z tym pierwiastkiem skradziono. Nie można więc jednoznacznie stwierdzić, czy wszystkie pojemniki zostały odnalezione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski