Poniedziałkowa pikieta to zapowiedź tego, co może się wydarzyć za kilka miesięcy. Ratownicy medyczni z Rejonowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu ostrzegają, że jeśli nie zmieni się podejście dyrekcji placówki do pracowników i przyszłości pogotowia, możliwy jest nawet strajk. Mowa o tym, że - zdaniem zebranych - pełniąca obowiązki dyrektor Barbara Szeflińska zamierza przekształcić pogotowie w spółkę. Zebrani wyrazili też swój sprzeciw wobec chęci zwolnienia dwóch związkowców, którzy uczestniczyli we wcześniejszych rozmowach z dyrekcją.
Robert Judek, związkowiec z NSZZ Pracowników Ratownictwa i Transportu Medycznego Wielkopolski, na pytanie o to, jakie nastroje są wśród pracowników, odpowiada: - Wojownicze!
Jak przyznaje, pracownicy nie zgadzają się z pomysłem prywatyzacji.
Poznań: Pikieta ratowników medycznych
- Jako spółka będziemy musieli wykazywać zyski i koncentrować się na minimalizowaniu kosztów, a nie na pomocy - uważa ratownik. Twierdzi, że pogoń za zyskiem może skutkować zwolnieniami i zatrudnianiem na umowy "śmieciowe".
Pani dyrektor w chwili zgromadzenia nie było w siedzibie.
W piątek, Barbara Szeflińska o rozmowach na temat przekształceń mówiła:
- Nie są to rozmowy łatwe ze względu na częściowe rozbieżności między dyrekcją a przedstawicielami związków w ocenie obecnej sytuacji firmy i planów jej rozwoju. Jest jednak dla mnie oczywiste, że należy je kontynuować aż do osiągnięcia satysfakcjonującego wszystkie strony porozumienia. Zarówno w sprawach płac, jak i ewentualnego przekształcenia stacji w spółkę prawa handlowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?