Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sprawie gwałtu policjantom się nie spieszy

Michał Kopiński
Gwałt odbierany jest u nas jako coś, do czego doszło z winy pokrzywdzonej - mówi działaczka stowarzyszenia "Konsola"
Gwałt odbierany jest u nas jako coś, do czego doszło z winy pokrzywdzonej - mówi działaczka stowarzyszenia "Konsola" FOT. 123rf
22-latka, której ktoś podał pigułkę gwałtu lub podobnie działający środek, a która została nieprofesjonalnie potraktowana przez policjantów z poznańskich Jeżyc, nadal nie poznała wyników badań krwi i moczu. Kobieta liczy na to, że pozwolą one ustalić, jaką konkretnie substancję podał jej mężczyzna, który następnie ją wykorzystał.

- Wciąż nie dostałam wyników od policji. Zapewniono mnie jedynie, że zostaną one do mnie wysłane e-mailem, jak tylko będą gotowe - mówi studentka.
Poznańska policja nie wyjaśniła też sprawy potraktowania 22-latki. Przypomnijmy: studentce, która zgłaszała gwałt, policjanci z Jeżyc nie zaproponowali przesłuchania przez kobietę, pomocy psychologa, w końcu kubka wody czy herbaty. Przesłuchanie było długie, policjant nie wypisał jej od razu skierowania na badanie krwi i moczu (musiała po nie wracać ze szpitala), a protokół z przesłuchania był nieczytelny (konieczne więc było ponowne przesłuchanie). O skontrolowanie tej sprawy zaapelowali po tekstach "Głosu" poznańscy politycy - Szymon Szynkowski vel Sęk z PiS i Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z PO.

Ta historia to przykład na to, jak w Polsce traktuje się kobiety-ofiary

Policja, póki co, na zarzuty nie odpowiada. - Nie mam w tej sprawie nic nowego do przekazania - powiedział nam wczoraj Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji.
Według Aleksandry Sołtysiak ze Stowarzyszenia Kobiet "Konsola", historia ujawniona przez "Głos" to przykład na to, jak w Polsce traktowane są kobiety, będące ofiarami przemocy. - Nie traktuje się ich podmiotowo, a raczej przedmiotowo. Gwałt czy inny akt przemocy odbierany jest jako coś, do czego doszło z winy kobiety. Takie postępowanie odbiera kobietom człowieczeństwo i tak właśnie było w tym przypadku - tłumaczy Sołtysiak.
- Jestem zniesmaczona tym, że policja nie robi nic, żeby wyedukować swoich pracowników, nauczyć ich, jak postępować z ofiarą gwałtu czy przemocy. Ta sprawa, niestety, mnie nie zdziwiła. Bardzo często docierają do nas sygnały od kobiet, które padły ofiarą przemocy, a które twierdzą, że policjanci nie potrafili im pomóc.
22-latka, której historię opisaliśmy, nie chce się pogodzić z potraktowaniem przez policjantów, ale również przez lekarzy. Feralnej nocy przez prawie 7 godzin jeździła po poznańskich szpitalach, prosząc o badania ginekologiczne, które mogłoby rozstrzygnąć, czy doszło do gwałtu. Lekarze nie chcieli ich przeprowadzić, tłumacząc się procedurami. Kobieta musiała najpierw złożyć zawiadomienie o gwałcie, którego (z powodu utraty świadomości) nie pamiętała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W sprawie gwałtu policjantom się nie spieszy - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski