Amerykański sen Natalii i Mikołaja ziścił się dzięki ich nowej piosence

Od kilku lat piszą piosenki, które trafiają na ścieżki dźwiękowe hollywoodzkich filmów. Przed czterema laty ukazała się debiutancka płyta "High Noon" - choć wydana pod nazwiskiem Natalii Safran, to skomponowana w duecie z jej bratem Mikołajem Jaroszykiem. Pełen spokojnego, odprężającego popu materiał znalazł swoich słuchaczy, jednak prawdziwy przełom przyszedł dopiero teraz. Przyniósł go wypuszczony w lutym "High Noon - RemiXES", album przeróbek zawierający klubowy miks piosenki "All I Feel is You", przygotowany przez kanadyjskiego DJ-a Cajjmere Wraya. Utwór od kilku tygodni nie schodzi z listy Dance Club Songs, prowadzonej przez tygodnik "Billboard".

Między Madonną a Pitbullem
- To fantastyczna niespodzianka, dzięki której z rozmachem weszliśmy na zupełnie nowy dla nas rynek muzyczny. Można powiedzieć, że pojawienie się klubowego miksu "All I Feel is You" na liście "Billboardu" to nasz dance'owy debiut - nie kryje radości Natalia, która od kilkunastu lat żyje i pracuje w Los Angeles. Kiedyś jako modelka, obecnie - jako aktorka i autorka piosenek do filmów.

Ranking Dance Club Songs przygotowywany jest na podstawie playlist z amerykańskich klubów. Pojawienie się w nim to spory awans, odzwierciedlający realny sukces utworu. Nowe, nieznane wcześniej nazwiska bez wsparcia wielkich wytwórni mają z reguły nikłe szanse, by znaleźć się w tym zestawieniu. Tym bardziej więc wymowny jest fakt, że "All I Feel Is You (Club Mix)" zadebiutował w nim z oznaczeniem "breakout", którym wyróżnia się najbardziej obiecujące nowości. Remiks na wejściu ulokował się między hitami Pitbulla i Madonny. Choć od jego debiutu na liście "Billboardu" minęło już kilka tygodni, numer wciąż jest w stałej rotacji klubów w USA.

Historia zarwanej nocy
Zanim zaczęli tworzyć razem, Natalia i Mikołaj prowadzili swoje kariery indywidualnie. Ona - na najważniejszych wybiegach świata (m.in. u Saint Laurenta, Lagerfelda i Diora), on - niemal od zawsze wiązał swą przyszłość z muzyką. Często tą ciężkiego kalibru, jak w post-grun-ge'owej formacji Smudge z Poznania, w której był wokalistą.
Akuszerem wspólnej muzycznej drogi Natalii i Mikołaja okazał się Maciej Sobczak, lider bluesowej formacji Hot Water.
- Po tym, gdy usłyszał od Mikołaja próbki mojego głosu, zaproponował mi współpracę. Nagraliśmy razem kilka piosenek, zaśpiewałam z Hot Water kilka koncertów i planowaliśmy dalsze wspólne nagrania - wyjaśnia Natalia. Jednak kiedy miało do nich dojść, Maciej, dusza wyjątkowo artystyczna, niespodziewanie gdzieś zniknął. Rodzeństwo nie załamało rąk, a nieoczekiwaną sytuację potraktowało jako twórczy impuls.

- Zamiast czekać na cud, chwyciłem swojego zakurzonego akustyka. Siedząc w tamten piękny letni dzień pod orzechem przy naszym domu w Poznaniu, zaczęliśmy coś spontanicznie grać. Szło nam tak dobrze, że kompletnie zarwaliśmy noc - wspomina Mikołaj. Następnego ranka gotowy był utwór "Hey You", który promował debiutancki album Natalii, a jeszcze przed jego premierą trafił na ścieżki dźwiękowe komedii romantycznych "Nie cierpię walentynek" i "Za jakie grzechy" z Renee Zellweger w roli głównej.

Od komedii po thrillery
Ważny filmowy epizod zaliczyła także oryginalna wersja "All I Feel Is You", która promowała thriller psychologiczny "Hours" z tragicznie zmarłym Paulem Walkerem w roli głównej. Kreacja ojca, który desperacko próbuje utrzymać przy życiu nowo narodzoną córkę w nowoorleańskim szpitalu, dotkniętym huraganem Katrina, była ostatnią w życiu aktora znanego z popularnej serii "Szybcy i wściekli". Całkowity zysk ze sprzedaży singla na internetowej platformie iTunes przekazany został ufundowanej przez Walkera organizacji dobroczynnej Reach Out World Wide, wysyłającej ekipy ratunkowe w miejsca dotknięte skutkami katastrof naturalnych.
Utwory Natalii Safran, które wokalistka komponuje wraz z bratem, usłyszeć można było również m.in. w thrillerze "Anna" z Markiem Strongiem i Taissą Farmigą, a także w komediach "Best Night Ever" i "The Starving Games", czyli parodii "Igrzysk śmierci". Jaką drogę musiały przejść, by w końcu znaleźć się na ścieżce dźwiękowej?

- Możliwości jest wiele. Czasem piosenkę usłyszy producent lub reżyser, który zapragnie mieć ją w swojej produkcji. Może ona tam trafić w wersji oryginalnej lub zmodyfikowanej na potrzeby obrazu. Często też dostajemy zlecenie na utwór do konkretnego filmu. Bardzo to lubię, bo mamy wtedy jasno obrany kierunek i wiemy, co jest do danej sceny potrzebne - opowiada Natalia.

Za oceanem wykształciła się wręcz cała profesja specjalistów, tzw. music supervisors, którzy odpowiedzialni są za dobór piosenek na ścieżkach dźwiękowych.

- To właśnie oni wybierają utwory spośród setek nadesłanych propozycji. I, co najważniejsze, odpowiadają za to własną pracą, co bardzo zawęża przypadkowe wybory - tłumaczy Mikołaj Jaroszyk i dodaje, że w Polsce wciąż zbyt często o wyborze muzyki filmowej decyduje przypadek.

Poskromić bestię
Czy bycie rodzeństwem bardziej pomaga, czy przeszkadza w twórczej pracy? Tandem Natalii i Mikołaja przypomina zdrowo funkcjonujący układ, w którym każde z nich ma do wypełnienia określone role.
- Rozumiemy się bez słów, genialnie jest mieć z kim muzycznie eksperymentować. Nawet jeśli czasem działamy sobie na nerwy, to Mikołaj potrafi mnie kompletnie rozbroić i jak nikt inny zmobilizować do pracy. Muzycznie zgadzamy się co do nuty - na dobre i na złe. Mamy dokładnie ten sam instynkt - twierdzi wokalistka.

Poznańskie rodzeństwo łączy zresztą nie tylko ów instynkt i więzy krwi. - Choć może to niektórych zdziwić, mamy z Natalią bardzo podobny muzyczny smak. Oboje uwielbiamy na co dzień mocną muzykę - twierdzi Mikołaj. To nieco zaskakująca deklaracja, zważywszy na dość łagodne oblicze, jakie wraz z Natalią prezentują w swoich piosenkach. Ale i na to męska część duetu ma odpowiedź.

- Nasze wspólne piosenki dają mi szansę poskromić bestię i ujawnić się od lirycznej strony. Ale wbrew pozorom nie jest to takie trudne - dobra piosenka to dobra piosenka. Włóczy się za tobą niezależnie od tego czy ma rockowy, jazzowy, czy popowy aranż - przekonuje Jaroszyk.

Być może właśnie ze względu na to "poskramianie bestii", muzykę rodzeństwa określono w Stanach jako "rocker chill".
Idealny moment na kolejny sukces.

Klubowy miks "All I Feel is You" wykonany przez Cajjmere'a Wraya wciąż utrzymuje się na liście Top Dance Music Chart "Billboardu". Natalia i Mikołaj doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nie mogą teraz spocząć na laurach i trzeba kuć żelazo, póki gorące. Tym bardziej w zbliżającym się sezonie letnim, czyli kluczowym okresie dla muzyki klubowej.

- Cajjmere dzwonił niedawno i pytał, czy jesteśmy gotowi na kolejną współpracę. To idealny moment, by znów zrobić coś razem. Niebawem bierzemy się do roboty - obiecuje Natalia.

Od niedawna, w internecie można obejrzeć teledyski zrealizowane do ośmiu innych kompozycji z "High Noon - RemiXES". Prócz Natalii i Mikołaja zobaczymy w nich m.in. Weronikę Książkiewicz czy Nadine Velazquez. Rodzeństwo skończyło także niedawno nagrania trzech utworów, które trafią na soundtrack do filmu "Wybór", na podstawie powieści autora bestsellerów Nicholasa Sparksa. Pytanie, czy poznańskiemu rodzeństwu uda się ponownie zawojować "Billboard", pozostaje nadal otwarte.