Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krytyczny stan dróg. Poznaniacy oburzeni. Film

Tomasz Nyczka
Poznaniacy  wypytywali wczoraj w Urzędzie Miasta przedstawicieli ZDM o remonty dróg
Poznaniacy wypytywali wczoraj w Urzędzie Miasta przedstawicieli ZDM o remonty dróg Paweł Miecznik
W sali sesyjnej Urzędu Miasta było wczoraj gorąco. Tym razem w rolach srogich egzaminatorów wystąpili mieszkańcy Poznania. Podczas obrad komisji rewizyjnej rady miasta, gęsto tłumaczyć się musieli urzędnicy Zarządu Dróg Miejskich. Chodziło o sprawozdanie dotyczące bieżących remontów dróg.

- Według naszych analiz, w zeszłym roku powinniśmy wydać na remonty dróg ok. 122 mln złotych. Niestety nie udało się, nie tylko ze względu na budżet, ale i możliwości przeprowadzenia napraw przez wykonawców - mówiła Katarzyna Bolimowska, zastępca dyrektora ZDM.

Zobacz film Poznaniacy protestują przeciw stanowi dróg

Przygotowano jednak plan naprawy dróg, który objąć ma najbliższe osiem lat. Specjaliści z Politechniki Poznańskiej ocenili, ile pieniędzy potrzeba, by zająć się tymi najbardziej zaniedbanymi. - Około 25 proc. dróg wciąż jest w stanie krytycznym. Jednak mniej więcej tyle samo jest w stanie dobrym, a ta liczba z roku na rok rośnie - mówiła Katarzyna Bolimowska.

Te zapewnienia nie uspokoiły jednak zgromadzonych w urzędzie poznaniaków. - Dlaczego robotnicy nie mogą pracować na trzy zmiany? Wykonawcy powinni udzielać gwarancji na co najmniej 20 lat. Czy ZDM, podczas przetargów na naprawę drogi, bierze pod uwagę gwarancję, jakiej udziela wykonawca? - pytał Mirosław Duszyński, mieszkaniec ulicy Przybyszewskiego.

- Zgodnie z ustawą "Prawo zamówień publicznych" kryterium wyboru wykonawcy jest, niestety, najniższa cena naprawy. A gwarancja nie może być dłuższa niż dwa lata - przekonywała Katarzyna Bolimowska. - Nie ma też możliwości, by prace trwały na trzy zmiany, bo mieszkańcy skarżą się, że zakłócana jest cisza nocna. Ale drogi naprawiane są przecież także w weekendy.

Na co jeszcze narzekali wczoraj poznaniacy? Sen spędzają im z powiek remonty dróg osiedlowych. - W zeszłym roku w końcu odbył się remont drogi osiedlowej, która zaniedbana była przez 50 lat. Mimo obietnic, nie dokończono go, bo zabrakło pieniędzy. Teraz stumetrowy, niewyremontowany odcinek drogi straszy i utrudnia dojazd karetce - mówiła Joanna Kaczyńska, mieszkanka ul. Długiej.

Co usłyszała? Że takie naprawy leżą w gestii ZDM dopiero od trzech lat. A urzędnicy nie mogą odpowiadać za zaległości, które powstały do tej pory. - Może warto upublicznić ranking poznańskich dróg, które wymagają naprawy, by wszyscy mieszkańcy mieli do niego wgląd? - zastanawiał się Włodzimierz Nowak ze stowarzyszenia My.Poznaniacy.

Obietnicę, że tak właśnie się stanie, złożyli wczoraj przedstawiciele ZDM. To niejedyna deklaracja. Bardziej efektywna ma być też współpraca z samorządowcami. - Kwestie remontów dróg ZDM powinien konsultować właśnie z radami osiedli. Niestety często tak nie jest - przekonywał Szymon Szynkowski vel Sęk, radny PiS.

Według oceny ekspertów Politechniki Poznańskiej, przedstawionej na posiedzeniu komisji przez ZDM, blisko 23% poznańskich ulic to drogi klasy D, czyli wymagające natychmiastowego gruntownego remontu. Stan pozostałych też pozostawia wiele do życzenia. Na modernizację wszystkich, jak wynika z wyliczeń uczelni, ZDM musiałby wydać ponad 120 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski