Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CBŚ: ponad 100 osób zatrzymanych za narkotyki, paserstwo, broń, fałszywe euro [ZDJĘCIA, WIDEO]

Łukasz Cieśla
CBŚ: ponad 100 osób zatrzymanych za narkotyki, paserstwo, broń, fałszywe euro [ZDJĘCIA, WIDEO]
CBŚ: ponad 100 osób zatrzymanych za narkotyki, paserstwo, broń, fałszywe euro [ZDJĘCIA, WIDEO] Policja
Wielkie śledztwo CBŚ i poznańskiej prokuratury: za narkotyki wpadli już m.in. pseudokibice, strongman oraz "król dworca". W ubiegłym tygodniu w Koninie zatrzymano z kolei byłego pracownika tamtejszej izby wytrzeźwień. To efekt jednego z największych śledztw w ostatnich latach. Oprócz handlu narkotykami, ponad 100 podejrzanym zarzucono również kradzieże samochodów i maszyn, ich późniejsze legalizowanie, nielegalne posiadanie broni, wprowadzanie fałszywych banknotów euro.

Sprawa nabrała tempa w listopadzie 2011 roku, kiedy do śledczych zgłosił się przestępca o pseudonimie Czarny. Chciał zerwać z przeszłością. Znajomi z półświatka mieli zastraszać jego i rodzinę oraz, co ważne, nie rozliczyli się z nim z kwoty sięgającej miliona zł. "Czarny" oraz kilku kolejnych mężczyzn uzyskało już status "małego świadka koronnego". Korzystają z ochrony.

Mężczyzna opowiedział głównie o sprawach narkotykowych oraz przestępczości samochodowej. Od 2011 roku nad kolejnymi wątkami stale pracuje trzech funkcjonariuszy poznańskiego Centralnego Biura Śledczego Policji wspólnie z prokuratorem Jackiem Szymanowskim z poznańskiej Prokuratury Okręgowej. Pojawiają się nowe fakty, inicjowane są kolejne śledztwa.

- Sprawa "pączkuje". Mamy do czynienia z tzw. multigrupą przestępczą, czyli działaniem wielu różnych osób w różnych konfiguracjach. Po kolejnych zatrzymaniach część podejrzanych decyduje się na współpracę i opowiada o swojej działalności oraz innych ludzi z półświatka - opowiada nadkom. Piotr Garczyk, naczelnik Wydziału ds. Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Narkotykowej CBŚP.

- Podstawą jest dobra współpraca policji i prokuratury - dodaje prok. Jacek Szymanowski. - Do tej pory skierowaliśmy do sądów kilkanaście aktów oskarżenia, w niektórych przypadkach zapadły już prawomocne wyroki, np. w wątku dotyczącym paserów z Wrześni.

Kilka dni temu policja zatrzymała Przemysława K. z Konina, do niedawna pracownika tamtejszej izby wytrzeźwień. Zarzucono mu obrót ok. 20 kilogramami amfetaminy. Zarzuty usłyszało również czterech innych mężczyzn z tego miasta.

Narkotyki przyjeżdżały do Polski głównie z Holandii. Szmuglowali je, np. kierowcy tirów. U jednego z nich, w kabinie, znaleziono 60 kg narkotyków, głównie amfetaminy.

W ostatnich dniach policjanci zatrzymali też innych podejrzanych, w woj. kujawsko-pomorskim. Jeden z nich próbował uciec... łodzią wiosłową.

W gigantycznym śledztwie zarzuty usłyszały osoby już wcześniej notowane. Np. Marcin K., który w 1999 roku wraz z kolegami porwał w Poznaniu Michała Zapytowskiego. Ciała ofiary nie odnaleziono, a porywacze wyszli na wolność po odbyciu 10-letnich kar więzienia. Marcin K. usłyszał zarzuty za narkotyki i "paserkę" samochodową.

W wątku narkotykowym podejrzanym jest także Krzysztof K., zwany poznańskim "królem dworca", gdzie prowadził różne lokale gastronomiczne.

Część zatrzymanych jest kojarzona z pseudokibicami poznańskiego Lecha, inni są związani ze środowiskiem strongmanów. W sprawie pojawił się też wątek jarociński. W tym mieście zatrzymano m.in. Rafała K. oraz inne osoby mające obracać środkami odurzającymi.

Policja zabezpieczyła ok. 100 kilogramów narkotyków. Ale wiadomo, że obracano znacznie większymi ilościami. Niektórzy podejrzani odpowiadają za wprowadzenie ponad 200 kg narkotyków.

W śledztwie pojawił się również wątek legalizowania kradzionych samochodów. Okazuje się, że przestępcy śledzili aukcje samochodów uszkodzonych w USA. Spisywali numery VIN. Po to, by kradzionym głównie w Niemczech samochodom wyrobić "amerykańską tożsamość" i zalegalizować ich wprowadzenie na rynek.

W praktyce wyglądało to tak, że kradzione luksusowe auta, głównie bmw z Niemiec, trafiały do "dziupli" m.in. w Wargowie pod Obornikami oraz do warsztatów w Przeźmierowie, niedaleko giełdy samochodowej. Tam miały przebijane numery. Potem były rejestrowane na słupy. Na przykład ubogi mieszkaniec poznańskich Jeżyc, miłośnik tanich win, oficjalnie był właścicielem trzech luksusowych bmw. Auta sprzedawano potem po zaniżonej cenie. Chętnych nie brakowało. Policji udało się odzyskać około 30 kradzionych aut.

Część podejrzanych usłyszało z kolei zarzuty związane z przestępstwami na terenie Anglii. Tam dochodziło do kradzieży maszyn rolniczych i budowlanych: ciągników czy nowoczesnych ładowarek. Śledczy zapowiadają, że to nie koniec zatrzymań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski