Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blubry 6D: Powstaje nowe muzeum. Poznańskie legendy z mgłą oraz laserami

Błażej Dąbkowski
Blubry 6D w Poznaniu
Blubry 6D w Poznaniu Błażej Dąbkowski
Pod koniec kwietnia przy ul. Wronieckiej zostanie otwarte nowe muzeum - Blubry 6D. W niecodziennej placówce znajdzie się aż 700 mkw malowideł 3D nawiązujących do historii miasta. Ale to nie jedyne atrakcje...

"Widok koziołków tak rozbawił burmistrza, wojewodę i wszystkich gości, że darowali Pietrkowi jego winę, a zegarmistrzowi polecili wykonanie specjalnego mechanizmu, który uruchamiałby każdego dnia zegarowe koziołki" - to fragment poznańskiej legendy o koziołkach z ratuszowej wieży. Ją i wiele innych, związanych ze stolicą Wielkopolski będzie można usłyszeć w nowym, interaktywnym Muzeum Blubry6D, które powstaje przy ul. Wronieckiej.

- Posiadamy już podobną atrakcję w Kołobrzegu, a to miasto, w którym wielu poznaniaków spędza wakacje. Tam powstało Muzeum 6D Maszoperia, przedstawiające historię rybaków łowiących łososia - wyjaśnia Rafał Bartkowiak, pomysłodawca.
W Poznaniu placówka będzie jednak bardziej okazała - pojawi się 11 sal tworzących swoisty labirynt, w którym usłyszmy nie tylko o koziołkach.

- Na pewno będzie legenda o Królu Kruków i hejnale. Mocny nacisk położymy też na gwarę poznańską, która w ostatnim czasie wróciła do łask. Zadaniem tego miejsca jest stworzenie ciekawej narracji o symbolach Poznania dla wszystkich - opowiada Bartkowiak.

W niecodziennym muzeum znajdzie się aż 700 mkw malowideł 3D nawiązujących do historii miasta. Jednak największe wrażenie na zwiedzających mają robić efekty specjalne.
- Trójwymiar pojawi się na ścianach i podłogach. Dodatkowo ruchome postacie, mnóstwo niespodzianek i właśnie efektów specjalnych, w tym mgły, wiatru, laserów, dźwięku, ruchu, a nawet zapachu rogali świętomarcińskich. Dodatkowo zbudowaliśmy półtorametrową makietę ratusza - kontynuuje założyciel Blubry6D. Jak będzie wyglądało zwiedzanie? Na początku goście otrzymają specjalne trójwymiarowe okulary. - Są one inne niż w kinach, specjalne przygotowane do techniki zastosowanej w muzeum - zaznacza Rafał Bartkowiak. Dodatkowo będzie to wsparte multimediami - tabletami, rozmieszczonymi w różnych częściach muzeum.

Zwiedzanie przygotowane w czterech językach: polskim, angielskim, niemieckim i hiszpańskim. Znamy już także ceny biletów, te mają kosztować od 17 (normalne), przez 15 (ulgowe), po 13 zł (dla grup szkolnych). Rafał Bartkowiak jest przekonany, że nowa atrakcja spotka się z zainteresowaniem mieszkańców i turystów.

- Sam jestem poznaniakiem, który co prawda kilka lat temu wyemigrował do Kołobrzegu, ale wiem, że brakuje tutaj interaktywnych placówek. Brama Poznania pokazała, że ludzie poszukują rozrywki tego typu - stwierdza Rafał Bartkowiak. Otwarcie planowane jest na koniec kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski