Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żelazków: Nauczyciele i rodzice grożą, że będą blokować drogi

Andrzej Kurzyński
Obrońcy likwidowanych szkół demonstrowali niezadowolenie podczas gminnej uroczystości
Obrońcy likwidowanych szkół demonstrowali niezadowolenie podczas gminnej uroczystości Fot. Andrzej Kurzyński
Muzyka i śpiewy w wykonaniu Zespołu Kabaretowo-Ludowego "Niechcice" przeplatały się z okrzykami przeciwko wójtowi i wyciem ręcznych syren. Przed sceną protestowali nauczyciele i rodzice uczniów szkół, które władze Żelazkowa mają zamiar zlikwidować już od września.

W niedużej sali OSP w Żelazkowie zjawiła się w minioną niedzielę ponad setka uczestników akcji protestacyjnej. Kiedy jedni raczyli się kawą i ciastkami podczas obchodów gminnego Dnia Kobiet, inni próbowali wejść na scenę i przez mikrofon przedstawić swoje postulaty.

- Żądamy konsultacji społecznych. Wójt nam szkoły likwiduje, a imprezy sponsoruje! - krzyczeli protestujący. Wtedy ze strony gości zaproszonych na obchody Dnia Kobiet poleciały nawet niecenzuralne słowa.

- Dobry gospodarz nie wyprzedaje swojego majątku, a tym bardziej nie sprzedaje dzieci do szkół do innych gmin, które już liczą na zyski - grzmieli rodzice.

- Jeśli tak wygląda nauczanie w szkołach, to naprawdę fatalnie - mówił wójt Andrzej Nowak przekrzykiwany przez przeszło setkę protestujących.

Kiedy uczestnicy akcji weszli już na scenę, wójt osobiście wyłączył im mikrofon.
- Przed chwilą wójt nam powiedział, że jesteśmy dziadostwem - krzyczał przez megafon jeden z uczestników protestu.

Po trwających niespełna pół godziny utarczkach demonstranci opuścili salę. Zebrali się przed gmachem OSP i zapowiedzieli, że będą robić wszystko, aby zmusić władze gminy do ponownego przyjrzenia się oświacie w gminie.

- Trudno mi nawet skomentować to, co się wydarzyło - mówi wójt Nowak. - Pikieta była nielegalna, bo nikt nie wydał na nią zgody. Zachowanie protestujących, wśród których byli nauczyciele i dyrektorzy szkół było skandaliczne. Od uczniów wymaga się kultury, tymczasem, jaki oni dają przykład? Podczas uroczystości słyszałem głosy, że takie osoby nie powinny w ogóle uczyć.

Pod koniec lutego rada gminy podjęła uchwały w sprawie likwidacji szkoły w Biernatkach, gimnazjum w Dębe oraz o przeniesieniu klas 4-6 do Zespołu Szkół w Russowie. Powodem mają być oszczędności w budżecie, który w znacznej części przeznaczany jest na oświatę.

Rodzice i nauczyciele likwidowanych szkół nie zamierzają jednak składać broni. Zapowiedzieli, że kolejnym krokiem w ramach protestu będzie blokada dróg krajowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski