Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądny dzień ul. Krakowskiej

Andrzej Skórka
Na kilkusetmetrowym odcinku ulicy Krakowskiej nasi reporterzy naliczyli około setki wyrw i pęknięć nawierzchni. W niektórych miejscach drogowcy zagrodzili przejazd barierkami
Na kilkusetmetrowym odcinku ulicy Krakowskiej nasi reporterzy naliczyli około setki wyrw i pęknięć nawierzchni. W niektórych miejscach drogowcy zagrodzili przejazd barierkami Przemysław Malisz
Tarnów. Skandaliczny remont reprezentacyjnej ulicy w Tarnowie znajdzie swój epilog na sądowej wokandzie. Źle wykonaną nawierzchnię trzeba ułożyć od nowa. Swoją ekspertyzę zleciła nawet prokuratura. Kto za partactwo zapłaci około 3 mln zł?

Drogowcy sknocili robotę i mają od nowa wyremontować ul. Krakowską w centrum miasta - żąda tego tarnowski urząd. Na kilka dni przed upływem okresu gwarancji miasto zdecydowało się na wytoczenie procesu krakowskiej firmie MK Bud, którą zatrudniło do tych robót. Ponowny remont ulicy, która miała być wizytówką miasta, może kosztować od 2 do 3 mln zł. W dziesiątkach miejsc kamienna kostka wypada, a fugi kruszą się na potęgę.

Nie chcą naprawiać usterek
Kierujemy do sądu pozew cywilny przeciwko wykonawcy - przyznał w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.

Dotąd miasto tylko prosiło MK Bud o naprawy w ramach gwarancji, albo starało się łatać jezdnię we własnym zakresie. Początkowo drogowcy jeszcze usuwali wytykane im usterki. Z czasem przestali kwapić się do roboty. Nie wiadomo, co mają na swoje usprawiedliwienie.

Firma z Krakowa od początku afery z ul. Krakowską milczy.
Także wtedy, kiedy my chcieliśmy poznać jej reakcję na sądowy pozew ze strony miasta, nie było inaczej.
- Władze spółki nie będą tej sprawy komentować - usłyszeliśmy w sekretariacie zarządu MK Bud.

Smutny spacer
Tymczasem krótki spacer wystarczy, by przekonać się, że wizytówka Tarnowa ma się coraz gorzej. Obluzowanych albo wypadających kostek z porfiru nie brakuje na wysokości pl. Sobieskiego albo w rejonie ul. Kaczkowskiego.

Środkowy fragment jezdni w okolicy skweru Małkow- skiego od wtorku jest ogrodzony. Widać ślady świeżej fugi i zaprawy betonowej. Choć trzyletni okres gwarancji mija dopiero za tydzień, to wcale nie MK Bud dokonuje napraw, tylko ekipa remontowa miejskiej spółki - Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych.

- Po wizji lokalnej miasto zleciło nam zabezpieczenie ubytków, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu samochodów i pieszych - stwierdza krótko Tomasz Gut, prezes PUK.

Błędy jak na dłoni
Symptomy spartaczonej roboty widać było już w 2012 r. Ledwie kilka tygodni po oddaniu ulicy do użytku, pojawiły się w niej pierwsze dziury. Z czasem przybywało ich w lawinowym tempie. Powody? Radni z "komisji śledczej", badającej miejskie przetargi, z łatwością odkryli, że wymiary kamiennej kostki nie odpowiadają tym z projektu.

Urząd stanowczych kroków nie podejmował. Co prawda półtora roku temu urzędnicy zlecili pierwszą ekspertyzę techniczną ulicy, ale potem nie ujawnili, co z niej wynikało.

W ubiegłym roku miasto zamówiło kolejną - eksperci z Politechniki Krakowskiej mieli opracować "program naprawczy" ulicy. Najpierw prześwietlali ją georadarem, a potem prowadzili kontrolne odwierty.

- Nawierzchnia jezdni musi zostać wymieniona - przyznaje prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
Remont jest jeszcze przedmiotem badań w prokuraturze. Śledczy w ub.r. zlecili własną ekspertyzę ulicy.

- Wykazała ona, że w wielu miejscach grubość porfiru jest znacznie mniejsza niż przewidywał projekt - mówi prok. Mieczysław Dzięgiel, naczelnik wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Śledczy chcą teraz przeanalizować wyniki badań zleconych przez miasto. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce ulica Krakowska znów na długie miesiące zostanie rozkopana.

Sonda

Klaudia Kurczab
*Mieliśmy remont Krakowskiej, ale dziś nie widać jego efektów. Jeśli tylko jest taka możliwość, powinno się ją wyremontować od nowa. Żeby wyglądała tak jak planowano przed niekończącymi się robotami. Może teraz się to uda.

Andrzej Gałek
*Wiedziałem, że Krakowska długo nie wytrzyma, widząc jak kostkę układano na niej zimą. Boję się ponownego remontu. Podczas pierwszego mój zakład stracił wielu klientów, którzy "uciekli" wtedy z centrum.

Halina Jamróg
*Dla mnie ulica nie wygląda tak tragicznie, żeby potrzebny był remont od podstaw. Jeśli jednak do niego dojdzie, to najważniejsze będzie zadbanie o odpowiedni materiał. Na pewno nie o taką kostkę, która cały czas się niszczy. Może wtedy wytrzyma dłużej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski