Do tragedii doszło około godz. 15.30. Z ustaleń policji wynika, że lód załamał się najpierw pod jednym z wędkujących. Drugi ruszył mu na ratunek i także wpadł do przerębli. Jeden ze świadków wypadku zawiadomił służby ratunkowe.
Gdy strażacy z OSP Trzciel przybyli na miejsce jeden z wędkarzy jeszcze żył. Nie byli mu jednak w stanie pomóc, bo nie mieli specjalistycznego sprzętu, a przy próbie dojścia do tonącego lód załamywał się pod nimi. Dopiero po przyjeździe ratowników z PSP w Międzyrzeczu udało się wjechać na lód specjalnymi saniami.
- W odległości 5 metrów od brzegu lód był jeszcze stabilny - mówi kierujący akcją Dariusz Mieszko z PSP w Międzyrzeczu. - Później zaczął się już załamywać. Gdy dotarliśmy na miejsce w przerębli pływał już tylko plecak ze sprzętem jednego z wędkarzy. Nie udało się wyłowić żadnego z nich. Lutolskie jest jeziorem przepływowym. W miejscu gdzie płynie Obra pokrywa lodowa jest bardzo krucha.
Po zapadnięciu zmroku przerwano poszukiwania. Zostały wznowione w niedzielę rano. Zaginieni wędkarze to mieszkańcy Nowego Tomyśla w wieku 60 i 63 lat.
- Przejrzystość wody w tym miejscu sięga do pół metra głębokości. Poszukiwania utrudnia pokrywa lodowa, która powoduje, że widoczność jest mniejsza - dodaje D. Mieszko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?