Lech - Legia 2:1: Oceny zawodników

JASMIN BURIĆ - 6
Już na samym początku meczu, po strzale Michała Żyry, został wystawiony na ciężką próbę. W pierwszej połowie zanotował kilka nerwowych interwencji, ale bez konsekwencji. Przy golu bez szans.

TOMASZ KĘDZIORA - 6
Skupiony na zadaniach defensywnych, tylko sporadycznie brał udział w akcjach pod bramką rywali, do czego zdążył już przyzwyczaić kibiców. Źle obliczył lot piłki w akcji, po której zespół ze stolicy strzelił kontaktowego gola.

PAULUS ARAJUURI - 6
Często zmuszony do rozgrywania piłki, a to nie jest jego najmocniejsza strona. W obronie bez większych błędów. Jedna świetna interwencja, kiedy to zatrzymał Ondreja Dudę, po tym jak ten wcześniej minął trzech jego kolegów z drużyny.

MARCIN KAMIŃSKI - 6
Zamieszany przy golu dla Legii, ale ogólnie niezły występ. W pierwszej połowie, tak jak cały Kolejorz, trochę "elektryczny". Na szczęście, rywale nie potrafili tego wykorzystać, bo nie stworzyli zbyt wielu groźnych sytuacji.

BARRY DOUGLAS - 8
Bohater meczu. Nie miał łatwego życia, bo Legia atakowała głównie jego stroną boiska. To on odwrócił losy spotkania. Najpierw popisał się świetnym podaniem do Hamalainena, a chwilę później strzelił pięknego gola z rzutu wolnego.

GERGO LOVRENCSICS - 4
Kompletnie niewidoczny. Praktycznie nie stwarzał zagrożenia pod bramką Legii. Raz groźnie strzelił z dystansu, ale to trochę mało jak na tego zawodnika. Nic też dziwnego, że jako pierwszy został zmieniony.

ŁUKASZ TRAŁKA - 5
W pierwszej połowie Lech przegrywał walkę o środek pola, a to trzeba zapisać na jego konto. Po przerwie było już lepiej. Skupiony tylko i wyłącznie na destrukcji. Przy jednej z interwencji doznał urazu i musiał opuścić boisko.

KAROL LINETTY - 7
Zdecydowanie bardziej widoczny, gdy rywale grali już w osłabieniu. Wtedy też miał swoje pięć minut w tym meczu. To on bowiem przejął piłkę, a następnie rozprowadził akcję, po której Lech zdobył gola na 2:0.

KASPER HAMALAINEN - 7
Grał zrywami. Przez wiele minut niewidoczny, by nagle "odpalić". To jednak akcje Fina okazały się kluczowe. Po jego pierwszym strzale Arkadiusz Malarz dostał czerwoną kartkę, a po drugim piłka wylądowała w siatce.

DAWID KOWNACKI - 5
Można było odnieść wrażenie, że stawka meczu trochę go przerosła. Grał nerwowo przez co jego akcjom brakowało jakości. Próbował, starał się, ale nie przełożyło się to na okazje strzeleckie.

ZAUR SADAJEW - 6
Był cały czas pod grą. Dużo walczył. W samej końcówce był nawet bliski zdobycia gola. Warto też podkreślić, że przez cały mecz zachował zimną krew, a przecież sytuacji stykowych nie brakowało.

SZYMON PAWŁOWSKI - 5
Niezła zmiana. Aktywny, starał się wykorzystać fakt, że Legia grała już w dziesiątkę. Mógł dobić rywali, ale... zabrakło szybkości.

TAMAS KADAR - Odpowiedzialny za defensywę.

DARIUSZ FORMELLA - Wszedł na końcowe minuty spotkania.

Skala 1-10. Oceniał Tomasz Sikorski