Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowie: Pielęgniarskie kontrakty trafią do trybunałów?

Katarzyna Kamińska
Nie rozumiemy postawy minister Ewy Kopacz - mówi Marek Stasiak, pielęgniarz zatrudniony na kontrakcie w Klinice Otolaryngologii w Poznaniu. - W 2005 roku razem z nami walczyła, by kontrakty były możliwe, a teraz co? Co się zmieniło przez te 6 lat?

Przypomnijmy - chodzi o to, że Związki Zawodowe Pielęgniarek i Położnych zgłosiły postulat, by uznać za nielegalną pracę pielęgniarek na kontrakcie w szpitalu. Stosowna poprawka do powstającej ustawy o działalności leczniczej została przegłosowana dzięki Platformie Obywatelskiej. Zdaniem związkowców pielęgniarki nie mogą pracować w szpitalach na podstawie umów cywilno-prawnych, bo to stwarza zagrożenie dla pacjentów. Pracujące na tej zasadzie osoby są - zdaniem związkowców - przemęczone, a taka forma zatrudnienia często narzucona jest im przez dyrekcję placówki. W myśl projektowanej ustawy dozwolona miałaby być jedynie praca etatowa.

- Żaden szanujący się dyrektor szpitala, podpisujący kontrakty, nie zaryzykuje zdrowia pacjenta - oburzają się poznańscy pielęgniarze i pielęgniarki. - Walczymy jedynie o to, by nam pozwolono wybrać formę zatrudnienia.

Ostatnio poprawkę przegłosowała sejmowa komisja zdrowia. W przyszłym tygodniu zajmą się nią wszyscy posłowie.

- Jeśli nic się nie zmieni w pierwszym czytaniu, to później wszystko potoczy się już błyskawicznie - ocenia Stasiak. - A dla nas to będzie dramat. Planujemy w związku z tym zgłosić sprawę do Trybunału Konstytucyjnego, a jak to nic nie da - do Strasburga.

W 2005 roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zabranianie tylko jednej grupie zawodowej pracy na kontraktach jest niezgodne z Konstytucją RP.

W Poznaniu pielęgniarki na kontraktach pracują m.in. w szpitalach przy Przybyszewskiego, na Szkolnej, Długiej i Lutyckiej.
- Sam się zdziwiłem, że aż tyle nas jest - mówił Stasiak po jednym ze spotkań w sprawie projektowanej ustawy.

"Kontraktowi" w swojej sprawie interweniowali już na wszystkich szczeblach władzy. Regularnie monitują poznańskich i wielkopolskich parlamentarzystów ze wszystkich ugrupowań, by ci zainteresowali się ich problemem. Na spotkanie z Waldy Dzikowskim, wiceprzewodniczącym Klubu Parlamentarnego PO Marek Stasiak umawia się już od tygodnia.

- Dziś usłyszałem, że spotkanie będzie możliwe najwcześniej w przyszłym tygodniu - mówi rozgoryczony. W ubiegłym tygodniu rozmowę z minister zdrowia Ewą Kopacz na temat kontraktów pielęgniarskich obiecywał poznański poseł PO Dariusz Lipiński.

- Nie udało mi się rozmawiać bezpośrednio z minister Kopacz - mówił jednak parlamentarzysta wczoraj w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim". - Proszę mi dać jeszcze kilka dni. Być może na początku przyszłego tygodnia dowiem się, jakie są perspektywy dla tego problemu.

Lipiński zaznaczył jednocześnie, że nie może obiecać, że jego interwencja odniesie jakiś skutek.
- Jeśli będzie decyzja klubowa, że zachowujemy się tak a nie inaczej, to niewiele będę mógł zrobić - mówił.

Głosowanie w Sejmie nad ustawą o działalności leczniczej zaplanowano na przyszłą środę - 16 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski